Zebrane podczas Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy pieniądze - podobnie jak przed rokiem - będą przeznaczone na ratowanie życia i zdrowia dzieci na oddziałach pediatrycznych oraz dla zapewnienia godnej opieki medycznej seniorom.
Dużo atrakcji na rynku
Białystok także gra z Orkiestrą. Na Rynku Kościuszki stanęła duża scena, na której zagrały zespoły poruszające się w różnych stylistykach. Wśród nich m.in. Ostrov, Stary Port Białystok, Cassel, Imperium czy Studio Accantus. Gwiazdą imprezy było KSU. Po godz. 20.00 można było podziwiać "światełko do nieba".
- Obchodzimy srebrne wesele, bo Orkiestra gra od 25 lat - mówił ze sceny Tadeusz Truskolaski, prezydent Białegostoku. - Trzeba mieć duże serce, żeby pomagać.
Za udział w akcji dziękował rektor Politechniki Białostockiej Lech Dzienis - uczelnia od 5 lat jest partnerem Orkiestry:
- Wasza hojność nie miała dziś granic. Niech Orkiestra gra tysiąc lat i o jeden rok dłużej!
Wicemarszałek Maciej Żywno zapewniał, że Białystok będzie z Orkiestrą za rok.
Na rynku wystąpią jeszcze zespoły Klezmafour, RH+ i Waldwick. Impreza plenerowa zakończy się o godz. 23.00.
Ponadto na rynku ustawiono krwiobusy i stanowisko DKMS do rejestracji w bazie potencjalnych dawców szpiku. Ratownicy uczyli pierwszej pomocy. W jednym z namiotów można było postrzelać z replik ASG do tarcz.
Atrakcji nie brakowało w innych punktach miasta - koncerty zorganizowały m.in. Zmiana Klimatu i Młodzieżowy Dom Kultury.
Kolorowy Finał
Na ulice wyszło kilkuset wolontariuszy. Niektórzy z nich zdecydowali się na przebrania. Spotkać można było m.in. patrol w militarnych strojach. Na rynku kwestował dobrze znany białostoczanom Andrzej Piotrowski, którego znak rozpoznawczy to strój Świętego Mikołaja.
- Włączyłyśmy się w Orkiestrę, żeby zrobić coś pożytecznego - mówią Justyna Nikołajuk i Ania Wyszyńska, które już po raz trzeci są wolontariuszkami Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. - Poza tym panuje fajna atmosfera. Ludzie chętnie wrzucają pieniądze do puszek, sami do nas podchodzą.
Na rynku kwestowały też łaziki marsjańskie Magma2 i RED, skonstruowane przez studentów Wydziału Mechanicznego Politechniki Białostockiej. Można było także spotkać wolontariuszy z psami goldenami. Niektórzy kwestujący zostali wyposażeni w zbliżeniowe terminale płatnicze.
Kieliszki, rower i pióro wieczne
Na aukcjach internetowych białostocki sztab WOŚP wystawił ponad 120 rzeczy. Wylicytować można miejski rower PB-Techn Cruzer, skonstruowany przez Adama Zdanowicza. Pojazd osiągnął już sumę ponad 2200 zł, licytować można do 21 stycznia.
Z kolei prezydent Tadeusz Truskolaski podarował pióro wieczne z napisem "25 lat samorządności". Atrakcją są kieliszki ze ślubu księżnej Diany i księcia Karola.
Licytować można również winylowy portret Jimiego Hendrixa, a także obrazy, książki i płyty. Wszystkie aukcje dostępne są na Allegro.
Akcja w kraju i na świecie
Finał WOŚP to jednodniowa zbiórka publiczna organizowana przez Fundację Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy. Równocześnie w całej Polsce odbywa się największa w naszym kraju zbiórka publiczna. Blisko 120 tys. wolontariuszy zbiera pieniądze rozliczane następnie w około 1600 sztabach, w tym w kilkudziesięciu zlokalizowanych w wielu miejscach na świecie.
W ciągu poprzednich 24 Finałów WOŚP Orkiestra zebrała i przekazała na wsparcie polskiej medycyny sumę ponad 720 mln zł. Wiadomo, że w tym roku jest to już ponad 22 mln zł.
anna.d@bialystokonline.pl