Obradowano nad trzema nazwami
Klub Platformy Obywatelskiej zgłosił świętego Ojca Pio, Radni SLD Franciszka Malinowskiego (wybitnego działacza białostockiego), zaś Prezydent Truskolaski, księdza-poetę Jana Twardowskiego. Pierwszy projekt przez większość radnych został pozytywnie zaopiniowany, w związku z czym przy głosowaniu nad drugim konieczne było wniesienie poprawki do projektu (musiał pojawić się zapis o unieważnieniu podjętej kilka minut wcześniej uchwały). Ani radni, ani prezydent nie byli na to przygotowani. Klub SLD uznał, że nie będzie walczył z tak szacownym patronem jak Ojciec Pio i nie zrobił tego.
Podnoszono głosy, że bałaganowi zawinił a to przewodniczący Rady, a to radca prawny, nie informując o skutkach pozytywnego zaopiniowania więcej niż jedej ustawy - bo drugi projekt, lewicy, też przeszedł.
Truskolaski nie pogodził Radnych
Najpierw wycofał swój projekt, co miałoby zmniejszyć listę potencjalnych patronów. Radni jednak nie chcieli zmienić porządku obrad i musiało odbyć się głosowanie nad prezydencką nazwą. Włodarz miasta wprowadził więc doń zapis o unieważnieniu dwóch poprzednich uchwał, ale radni i tym razem nie chcieli go poprzeć.
Jak będzie?
Uchwały miałyby wejść w życie za 14 dni. Można już jednak przewidzieć, że tak nie będzie. Zapewne zostaną unieważnione ze względów formalnych. Nad nieważną nazwą ulicy obradowano około 4 godzin.