Niestety, tak jak po nocy przychodzi dzień, tak po lecie przychodzi jesień. W najbliższy weekend białostoczanie będą odczuwać się zbliżającą zmianę pory roku.
W sobotę (14 września) termometry pokażą maksymalnie 18ºC. Słońcem też będziemy mogli się cieszyć w sposób umiarkowany, ponieważ niebo będzie w części zachmurzone. Na szczęście nie są planowane opady deszczu, ale można spodziewać się dość silnych podmuchów wiatru. Jeśli ktoś myśli o nocnych wypadach na miasto, to radzimy przygotować ciepłe ubranie, ponieważ temperatura może spaść nawet do 6ºC.
Podobnie, chociaż nieco cieplej, będzie w niedzielę (15 września). Słupki rtęci podskoczą maksymalnie do 19ºC w dzień i 10ºC w nocy. Z tym że niebo będzie już mocno zachmurzone. Znów nie powinno padać, ale wiatr może być nawet mocniejszy niż w sobotę.
Niestety będzie to jeden z ostatnich weekendów w najbliższym czasie, gdzie w ogóle nie uświadczymy opadów. Lać ma jednak już od wtorku, więc cieszmy się ostatnimi suchymi dniami.
W sobotę słońce wzeszło o godz. 5.56, a zajdzie o godz. 18.48. W niedzielę dzień będzie 4 minuty krótszy. Wschód będzie miał miejsce tuż przed godz. 6.00, a dokładnie o godz. 5.58, a zachód o godz. 18.46.
14 września imieniny obchodzą: Bernard i Roksana, zaś 15 września - Albin, Nikodem i Roland.
mateusz.nowowiejski@bialystokonline.pl