Urodzenie dziecka trzeba zgłosić do urzędu stanu cywilnego w ciągu 21 dni. Jeżeli chodzi o imię, mogą nadać je rodzice lub prawni opiekunowie. Mają oni swobodny wybór wśród wielu propozycji, są jednak przypadki, kiedy kierownik urzędu może odmówić jego nadania. Dzieje się tak wtedy, gdy opiekunowie chcą nadać więcej niż dwa imiona, gdy imię jest ośmieszające, nieprzyzwoite lub w formie zdrobniałej, a także kiedy nie pozwala ono odróżnić płci dziecka.
Takich sytuacji na szczęście nie odnotowano w ubiegłym roku w białostockim urzędzie, w którym zarejestrowano w 2017 r. 6450 dzieci - to znacznie mniej, niż rok wcześniej. W 2016 r. zarejestrowano u nas 7179 urodzeń.
O to, jakie imiona były najpopularniejsze, zapytaliśmy kierownika białostockiego USC, Mieczysława Mejsaka.
W przypadku dziewczynek, w 2017 r. najczęściej nadawano imiona (kolejno): Zofia, Aleksandra, Julia, Zuzanna, Hanna. Jeżeli zaś chodzi o chłopców, kolejność przedstawia się następująco: Jakub, Jan, Aleksander, Antoni i Szymon.
Widać więc, że gusta nie zmieniły się znacznie w porównaniu z rokiem 2016. Choć kolejność jest różna, propozycje pozostają mniej więcej te same. Wyjątkiem jest Aleksander - w roku 2016 białostoccy opiekunowie prawni wybierali imię Michał.
Co ciekawe, zdarzyły się imiona, które pojawiały się w zeszłym roku tylko po jednym razie. Są to: Gracja, Chloe, Hiacynta, Lukrecja, Priscilla, Roch, Set, Kasjan, Armando i Gordian.
monika.zysk@bialystokonline.pl