Jadący furmanką starsi ludzie, żniwa, powrót z Grabarki czy religijne święta - to tylko wybrane obrazy, które utrwalił Piotr Cieśla na zdjęciach. Na wystawie "Mielniczanie. Obraz pewnej wioski z lat 80." przedstawia życie Mielnika, jego okolicy i lokalnych społeczności z lat 1979-1986.
Zafascynowali go ludzie
- Pierwszy raz odwiedziłem Mielnik w 1979 roku. W Mielniku zafascynowali mnie ludzie, ich fizjonomia. Byli inni, ciekawi - wspominał Piotr Cieśla na wernisażu wystawy. - Na wystawie jest więc dużo portretów, ale są też zdjęcia fotoreporterskie. Lubiłem mieszkańców Mielnika i okolic. Nie miałem trudności w robieniu im zdjęć. Mieli w sobie pewność siebie płynącą z tego, że znali swoją wartość.
Piotr Cieśla opowiadał też o otwarciu tej wystawy przed dwoma laty w Mielniku. Na wernisaż przyszli ludzie ze zdjęć, ale też ich krewni.
Na białostocki wernisaż - mimo problemów po złamaniu nogi - przyjechała Danuta Tobotowa. To ona jest uwieczniona na plakacie zapowiadającym wystawę. Była właścicielką pierwszego prywatnego sklepu w Mielniku. Na początku budynek był mały, handlowano warzywami, potem asortyment się rozszerzał.
Prawdziwe życia Mielnika
Na zdjęciach widać życzliwy stosunek Piotra Cieśli do fotografowanych osób. Zdobył ich zaufanie, jest bardziej "swój" niż "obcy". Może dlatego udaje mu się pokazać prawdziwe życie Mielnika. Dziadka i wnuczka wracających z pola, babcię przy sianie, pilnującą worków ze zbożem kobietę, jadącą na pole furmankę, picie piwa pod wiejskim sklepem.
Jeden z mieszkańców poproszony o zdjęcie - staje na baczność. Cieśla musiał się śpieszyć, by w kadrze uchwycić też przechodzącą z wózkiem matkę. Fotoreporter pokazuje mieszkańców przy pracach gospodarskich - sianokosach, stawianiu snopków czy zaganianiu świń. Inną ważną częścią życia są uroczystości religijne związane np. z Bożym Ciałem czy podróżami na Grabarkę. Nie brakuje też zdjęć ślubu czy nabożeństwa w cerkwi. Na kilku fotografiach utrwalono święto parafii prawosławnej Narodzenia Najświętszej Marii Panny, które przypada 21 września.
Organizatorem wystawy jest Białostocki Ośrodek Kultury. Można ją oglądać do 17 kwietnia, wstęp wolny. Patronujemy wydarzeniu.
anna.d@bialystokonline.pl