Będą to podróże śladami zabytków, które przyjechały do skansenu z różnych zakątków regionu. Muzeum przypomni najciekawsze budynki na terenie skansenu, lokalizując je na mapie regionu. Na początek południe regionu, do miejscowości o pachnącej nazwie Tymianki.
Tekst o chałupie z Tymianek-Buci jest bogato ilustrowany fotografiami tak, by czytający mógł zobaczyć nie tylko budynek z zewnątrz w różnych porach roku, ale też wszytko to, co znajduje się we wnętrzach. Podobnie będą wyglądały kolejne podróże, m.in. do Bobry Wielkiej, Pieczysk czy Redut.
Na stronie internetowej oraz na Facebooku Podlaskiego Muzeum Kultury Ludowej można też znaleźć wiele informacji o obrzędach związanych z wiosną i Świętami Wielkanocnymi.
Marzanna na pożegnanie zimy
- Do naszych czasów przetrwało między innymi topienie marzanny. Dziś jest już tylko formą wspólnej zabawy, ale dawniej obrzędowi temu przypisywano magiczną moc, tak jak "busłowym łapom", pieczonym na Święto Zwiastowania - przypominają muzealnicy.
Palenie i topienie słomianej kukły sięga jeszcze czasów przedchrześcijańskich. Pierwsza wzmianka o tradycji na ziemiach polskich pochodzi z XVI wieku. Znalazła się w "Kronice polskiej" Marcina Bielskiego: "Za mej to jeszcze pamięci był ten obyczaj u nas jeszcze po wsiach, iż w białą niedzielę w poście topili bałwana, jeden ubrawszy snop konopi albo słomy w odzienie człowiecze, który wszystka wieś prowadziła, gdzie najbliżej było jakie jeziorko czy kałuża, tam zebrawszy z niego odzienie wrzucali do wody śpiewając okolicznościowe pieśni. Potem najprędzej do domu od miejsca bieżeli. Zwali tego bałwana Marzanna".
Marzanna symbolizowała zimę, ale też śmierć, choroby i nieszczęścia. Pierwotnie topienie słomianej kukły na kiju miło miejsce w czwartą niedzielę Wielkiego Postu. Dziś odbywa się w pierwszy dzień kalendarzowej wiosny.
Bocianie łapy z ciasta
Wspomniane "busłowe łapy" z kolei odwołują się do bocianów, przylatujących do gniazd w okolicach Święta Zwiastowania. Poświęcone jest temu nawet ludowe porzekadło, które mówi, że "Na Zwiastowanie bocian na gnieździe stanie".
Dlaczego łapy są "busłowe"? Tak boćki nazywane były przez mieszkańców polsko-białoruskiego pogranicza. Wypieki w kształcie ptasich łap mają być swoistym powitaniem ptaków.
- Dawniej, gdy pierwszy bocian pojawiał się nad gospodarstwem domownicy wybiegali z domów i unosząc wysoko "busłowe łapy" wołaniem zachęcali ptaki do pozostania w gospodarstwie - wspominają pracownicy Podlaskiego Muzeum Kultury Ludowej.
Dodać trzeba, że założenie gniazda na dachu gospodarstwa miało przynosić szczęście. Chroniło przez pożarem, piorunem czy gradem.
Placówka umieściła także post zawierający przepis na "busłowe łapy" - ciasto w kształcie bocianich łap. Będą kolejne przepisy, a także pomysły na tradycyjne świąteczne ozdoby czy ludowe zabawy.
Na bieżąco będą też umieszczane zdjęcia o tym, jak w skansenie rozkwita wiosna.
anna.d@bialystokonline.pl