Duma Podlasia w końcu będzie miała dyrektora sportowego z prawdziwego zdarzenia. Póki w Jagiellonii funkcję prezesa pełnił Cezary Kulesza, taka osoba w klubie nie była szczególnie potrzebna, bo to sam Kulesza, wykorzystując swoje kontakty i polegając na własnej intuicji, w głównej mierze odpowiadał za sprowadzanie nowych zawodników. Latem 2021 r. 59-latek opuścił jednak białostocki zespół i dokonywanie transferów stało się kłopotliwe.
Problem ten ma zostać wyeliminowany poprzez zatrudnienie dyrektora sportowego. Pierwotnie Jaga chciała na tym stanowisku Jacka Zielińskiego lub Artura Płatka, ale ponieważ osób tych nie udało się pozyskać, Podlasianie rozglądali się za kolejnymi kandydatami. Ostatecznie władze Jagiellonii doszły do porozumienia z Łukaszem Masłowskim.
- Spotkałem się z właścicielami klubu, a także prezesem Wojtkiem Pertkiewiczem. Nasze negocjacje rozpoczęliśmy w styczniu. Przez ponad miesiąc powoli rozmawialiśmy, nakreślając wizję oraz rozwój sportowy zespołu. Poznawałem oczekiwania osób zarządzających dotyczących funkcji dyrektora sportowego. Dzisiaj mogę tylko wyrazić radość, ponieważ znaleźliśmy kompromis - mówi na łamach oficjalnej strony internetowej klubu Masłowski.
41-latek w przeszłości był piłkarzem, który występował m.in. w Odrze Wodzisław Śląski, Widzewie Łódź czy Wiśle Płock. W dwóch ostatnich wymienionych drużynach Łukasz Masłowski po zakończeniu kariery spełniał się w roli dyrektora sportowego. Teraz, od 1 marca, identyczną funkcję będzie on sprawować w Jagiellonii.
rafal.zuk@bialystokonline.pl