Mecz kontrolny to dla obu trenerów okazja na przetestowanie nowych zawodników. W Jagiellonii od początku zagrała aż czwórka sprawdzanych piłkarzy. W obronie pojawił się Rosan Kolev. Rolę defensywnego pomocnika do spółki z Rafałem Grzybem pełnił Joel Perovuo, a na skrzydłach zagrała dwójka Łotyszy - Andrejs Kovaļovs oraz Roberts Savaļnieks.
Spotkanie dla "Jagi" nie ułożyło się najlepiej. Już w 8. minucie bramkę dla Gryfa zdobył Michał Twardowski, mający za sobą występy w białostockiej drużynie. Jagiellonia dążyła do wyrównania i udało to się w 15. minucie. W polu karnym faulowany był Bekim Balaj, a bramkę z rzutu karnego zdobył Dani Quintana. Wynik do przerwy nie uległ zmianie.
Drugą część gry podopieczni Piotra Stokowca rozpoczęli w zupełnie innym składzie, co przyniosło efekt w postaci dwóch goli. W 55. minucie po zamieszaniu w pola karnym piłkę do własnej bramki skierował jeden z piłkarzy Gryfa. Osiemnaście minut później wynik spotkania na 3:1 ustalił Mateusz Piątkowski.
Jagiellonia z Gryfem mierzyła się tylko raz, miało to miejsce przed dwoma laty. Żółto-czerwoni po bramce Tomasza Frankowskiego zremisowali 1:1.
Jagiellonia Białystok: (I połowa) Krzysztof Baran - Jakub Tosik, Ugochukwu Ukah, Rosen Kolew, Adam Waszkiewicz - Roberts Savaļnieks, Rafał Grzyb, Joel Perovuo, Dani Quintana, Andrejs Kovaļovs - Bekim Balaj. (II połowa) Jakub Słowik - Filip Modelski, Tomasz Porębski, Martin Baran, Karol Buzun - Emil Gajko, Adam Dźwigała, Michał Pawlik, Maciej Gajos, Ermin Seratlić - Mateusz Piątkowski.
24@bialystokonline.pl