W dalszej części rundy wiosennej barw Jagiellonii będzie bronić Camilo Mena. Wspomniany napastnik to wychowanek kolumbijskiego Tigres FC. 20-latek grał też w Deportivo Pereira, a ostatnio mierzący 175 cm wzrostu zawodnik występował w łotewskiej Valmiery, z którą wywalczył mistrzostwo kraju.
W minionym sezonie (liga łotewska rozgrywana jest systemem wiosna-jesień) Mena zdobył 14 goli i zanotował tyle samo asyst przy trafieniach kolegów. Niestety Kolumbijczyk nie został pozyskany w ramach transferu definitywnego. Camilo przychodzi do Białegostoku na zasadzie wypożyczenia, które potrwa do zakończenia sezonu 2022/2023.
- Jest to transfer czasowy. Doraźne rozwiązanie naszych potrzeb. Mamy jednak bardzo dobre relacje z właścicielem Valmiery i być może uda się w przyszłości to jeszcze rozwinąć. Łotysze w lipcu zaczynają eliminacje europejskich pucharów i Camilo będzie im bardzo potrzebny, stąd wypożyczenie kończy się wraz z końcem sezonu. Możemy powiedzieć, że to sytuacja, w której korzystają wszyscy. Camilo w najbliższym czasie będzie miał okazję do regularnej gry na dobrym poziomie, a my skorzystamy z jego jakości, która pomoże nam pozytywnie zakończyć ten sezon - mówi Łukasz Masłowski, dyrektor sportowy Dumy Podlasia.
Nowy nabytek Jagi będzie biegać po boisku z numerem 10.
- W ubiegłym sezonie, grając w lidze łotewskiej, zdobyłem sporo bramek, zaliczyłem dużo asyst. Podobny poziom chcę osiągnąć w Polsce. Chcę strzelać gole, asystować. Już nie mogę doczekać się spotkania z kolegami z drużyny. Wiem, że prezes oraz trener ufają mi i to zaufanie zechcę odwzajemnić na boisku - powiedział na łamach oficjalnej strony internetowej białostockiego klubu Camilo Mena.
rafal.zuk@bialystokonline.pl