W środę (21.01) odbył się przetarg na 25-letnią dzierżawę 8,18 ha terenu na Krywlanach. Zgłosił się do niego jeden chętny - to Białostocka Szkółka Piłkarska Jagiellonia. Cena wywoławcza była ustalona na 15,26 mln zł. Oferent przebił tę kwotę minimalnie - do 15,41 mln zł. Na jej podstawie wyliczono opłatę roczną z tytułu użytkowania gruntów - 2244 zł. Na działce w ciągu 4 lat ma powstać co najmniej jedno boisko.
Umowa z Jagiellonią na razie jeszcze nie została podpisana. Jak poinformowała Urszula Boublej z Biura Komunikacji Społecznej Urzędu Miejskiego w Białymstoku, przez 7 dni będzie wywieszona informacja o rozstrzygnięciu przetargu. Po tym zostanie sporządzony protokół. Magistrat ma 21 dni na określenie terminu podpisania aktu notarialnego.
Przypomnijmy: przetargiem zaniepokoiło się wiele osób. Chodzi o niską opłatę z tytułu dzierżawy.
Jednak zdaniem prezydenta Tadeusza Truskolaskiego, działki wcale nie będą użytkowane za przysłowiowe "grosze".
- Ktoś chce wybudować boiska, utrzymywać je i szkolić tam białostockie dzieci - mówił.
Truskolaski zapewniał, że jeśli boiska tam nie będą powstawać, umowa dzierżawy zostanie zerwana.
Sprawa kontrowersyjnego przetargu stanęła na komisji sportu i turystyki, a także na ostatniej sesji rady miasta. Radni 16 głosami "za" przyjęli stanowisko opracowane przez PiS, w którym zwrócili się do prezydenta o unieważnienie przetargu. Nie było jednak to dla władz wiążące. W czasie głosowania nad tegorocznym budżetem, PiS przeforsował również poprawkę, dzięki której będzie zarezerwowane 2,2 mln zł na budowę miejskich boisk. Rozwiązałoby to problem mniejszych klubów sportowych, które nie mają gdzie trenować.
Na chwilę obecną wszystko wskazuje na to, że na Krywlanach powstanie aż 11 pełnowymiarowych boisk. 5 może wybudować Jagiellonia, a 6 miasto.
ewelina.s@bialystokonline.pl
