O możliwym transferze Fedora Cernycha do Dumy Podlasia mówiło się już kilka miesięcy temu. W pewnym momencie kibice Jagi byli niemal pewni, że piłkarz ten znów zasili ekipę z północno-wschodniej Polski, bowiem w mediach społecznościowych - na profilu Litwina - ukazał się wpis brzmiący "wracam". Niestety okazało się, że jego autorem nie był "Fiedzia", a brat 29-latka, który zdecydował się na nie do końca smaczny żart.
Teraz nie ma już jednak wątpliwości. Cernych faktycznie wraca, na co dowodem jest podpis mierzącego 183 cm wzrostu zawodnika na 3-letniej umowie. Fedor będzie występować w Jadze z numerem 13.
- Zawsze miło było grać w Jagiellonii, mieszkać w tym mieście. Zawsze interesowałem się losami zespołu, odwiedzałem chłopaków podczas zgrupowań w Turcji, sam kilka razy pojawiłem się na stadionie przy Słonecznej. Jaga pozostała w moim sercu i cieszę się, że będę mógł tutaj grać - powiedział na łamach oficjalnej strony klubu nowy nabytek Dumy Podlasia.
Przypomnijmy, że podczas pierwszej przygody z żółto-czerwoną drużyną litewski napastnik strzelił w 90 oficjalnych spotkaniach 20 goli, do których dorzucił też 21 asyst. Po przenosinach do Dynama Moskwa kariera 29-latka wyhamowała. Wprawdzie w rosyjskim zespole "Fiedzia" zaliczył sporo minut, ale brakowało najważniejszego, czyli trafień i podań, po których do siatki piłkę pakowali koledzy (tylko 3 bramki w 33 meczach i 0 asyst).
Następnie Cernych udał się na wypożyczenie do Orenburga, gdzie także mu nie poszło (11 spotkań, 0 goli, 0 asyst), stąd też możliwy stał się powrót Fedora na Słoneczną. Snajper ten musi się bowiem odbudować, a ponieważ Jaga potrzebowała nowych sił w ataku, obie strony doszły do porozumienia i bardzo lubiany w Białymstoku piłkarz znów będzie bronił barw największego klubu w północno-wschodniej Polsce.
rafal.zuk@bialystokonline.pl