Jagiellonia kończy poszukiwania dyrektora sportowego. Wszystko jest już dogadane

Fot: Grzegorz Chuczun

Jak donosi Jakub Seweryn z portalu sport.pl, Jagiellonia Białystok porozumiała się z Łukaszem Masłowskim w sprawie objęcia przez niego posady dyrektora sportowego Dumy Podlasia. Umowa 40-latka z Jagą ma obowiązywać od 1 marca, ale niewykluczone, że Masłowski jeszcze w lutym, przed końcem okna transferowego, pomoże białostoczanom pozyskać jakiegoś zawodnika.

Żółto-Czerwoni potrzebują przede wszystkim środkowego obrońcy, lecz tylko do końca rundy, bo za jakiś czas kilku piłkarzy dojdzie do pełni zdrowia i Jagiellonia na pozycji stopera będzie miała Michała Pazdana, Ivana Runje, Israela Puerto oraz Bogdana Tiru. Ponadto, po kontuzji Jesusa Imaza, Duma Podlasia pozostaje praktycznie bez napastnika. Fedor Cernych po chwilowym zrywie znów przygasł, a Michał Żyro okazał się kompletnym niewypałem. W zespole znajduje się jeszcze Andrzej Trubeha. 24-latek jest miłym, inteligentnym facetem, lecz na razie nie pokazuje on, że jest przede wszystkim piłkarzem. Trubeha rozegrał w Jadze ponad 500 minut i ma na koncie tyle samo goli, co przebywający na co dzień w biurze prezes białostockiej ekipy - Wojciech Pertkiewicz - czy klubowa sprzątaczka - pani Jadzia - a więc okrągłe zero.

Przypomnijmy, że mający objąć stanowisko dyrektora sportowego Jagiellonii Łukasz Masłowski w przeszłości podobne role pełnił w Wiśle Płock (lata 2016-2019) i Widzewie Łódź (2019). Pierwotnie Duma Podlasia chciała zatrudnić innych kandydatów, ale starania o Jacka Zielińskiego i Artura Płatka nie wypaliły.