Z inicjatywą przyznania premii dla żółto-czerwonych wystąpił prezydent Tadeusz Truskolaski, a jego pomysł zaakceptowała Komisja Sportu Rady Miejskiej. Pół miliona złotych trafi do klubu przede wszystkim w uznaniu jego osiągnięć sportowych - zajęcia czwartego miejsca w tabeli Ekstaraklasy oraz udziału drugi rok z rzędu w europejskich pucharach. Występ w Lidze Europy to nie byle jaki powód - dzięki niemu można liczyć na promocję Białegostoku poza granicami kraju.
Przyznane dziś pieniądze mają podzielić między siebie piłkarze i trenerzy Jagiellonii Białystok.
W ubiegłym roku za zdobycie Pucharu Polski i niezłą grę w Ekstraklasie miasto przyznało Jagiellonii 600 tys. zł. W tym roku nagroda jest o 100 tys. mniejsza. Premia ta to jednak najprawdopodobniej nie jedyne pieniądze, które otrzyma białostocki klub z miejskiej kasy. Przewiduje się, że w przetargu na promocję Białegostoku poprzez sport, czyli głównie za umieszczenie logo "Wschodzącego Białegostoku" na koszulkach Jagi, klub może zgarnąć nawet 4 mln złotych.
