O uchylenie immunitetu posłowi z Białegostoku wnioskowała w listopadzie ubiegłego roku policja. Mundurowi w czerwcu, na terenie województwa podlaskiego, zatrzymali posła, gdy ten jechał z prędkością 115 km/h w miejscu, gdzie dozwolone było 90 km/h.
Żalek twierdzi, że policja zatrzymała go za wyprzedzanie w miejscu niedozwolonym, z tym że znak zakazu dotyczył samochodów ciężarowych. Mundurowi pozwolili mu kontynuować podróż, bo ten "nie jest ciężarówką" i nie zarzucali mu przekroczenia prędkości. Tymczasem Komenda Główna Policji poinformowała posłów, że ma nagranie z wideorejestratora, na którym widać, że Żalek jedzie o 25 km/h za szybko. To nie przekonało kolegów Żalka z sejmowej ławy.
Dyskusja nad uchyleniem immunitetu odbyła się w sobotę (30.01). Sejmowa komisja regulaminowa i spraw poselskich nie zgodziła się, by wiceprzewodniczący klubu PiS go stracił. Za przyjęciem wniosku policji głosowało 127 posłów, przeciwko było 268, a 47 wstrzymało się od głosu.
ewelina.s@bialystokonline.pl