Izba wytrzeźwień - drogi relikt czy potrzebna placówka?

2017.12.06 17:34
Dariusz Wasilewski, niezależny radny miejski, chce zlikwidować izbę wytrzeźwień. Jego zdaniem to niepotrzebny relikt, który jest w dodatku deficytowy.
Izba wytrzeźwień - drogi relikt czy potrzebna placówka?
Fot: pixabay.com

Izba wytrzeźwień w Białymstoku mieści się przy ul. Zaściańskiej. Posiada 51 miejsc noclegowych, z czego 20 jest przeznaczonych dla osób bezdomnych w okresie zimy. Obowiązkiem izby jest przyjęcie osób nietrzeźwych przywiezionych przez służby porządkowe i zapewnienie im noclegu oraz ewentualnej pomocy medycznej. Wizyta w tym przybytku nie jest jednak tania i kosztuje 280 zł za noc.

Miasto na funkcjonowanie izby wykłada ponad 2,3 mln zł, a przychody z "odwiedzin klientów" i innych źródeł są szacowane na ok. 700 tys. Oznacza, to ponad 1,6 mln zł straty. Radny Dariusz Wasilewski uważa, że placówkę należy zlikwidować.

- Od 2 lat staram się poruszyć pana prezydenta i komisję spraw społecznych tym tematem, ponieważ uważam, że jest to instytucja całkowicie zbyteczna w Białymstoku, która pochłania 2 mln zł rocznie. Izba jest reliktem byłego systemu i funkcjonuje tylko z dobrej woli rady miasta – tłumaczy radny Wasilewski.

Jego zdaniem funkcję izby mogą przejąć inne służby, które mają podobne kompetencje i też pobierają pieniądze od miasta.

- Pomyślmy racjonalnie – każda służba odpowiada za swoje zadania i funkcje: pogotowie ratuje życie, szpital wspiera i leczy choroby, policja interweniuje i pilnuje bezpieczeństwa, ładu i porządku, organizacje i instytucje charytatywne pomagają, zapewniają nocleg i strawę – wymienia.

Inni radni nie podchodzą tak radykalnie do tematu, chociaż uważają, że warto porozmawiać o tym, czy nie zmienić jakoś zasad funkcjonowania izby wytrzeźwień.

- Rzeczywiście izba generuje drakońskie koszty utrzymania, ale z drugiej strony, co robić z mocno pijanymi osobami? Zostawiać ich na ulicy? - pyta radna Katarzyna Siemieniuk. - Jeśli nie ma zagrożenia życia, to przecież szpital ich nie przyjmie. Może więc warto, zamiast likwidować, pomyśleć o zmianie formuły, poszerzeniu zakresu działania izby. Warto by też porozmawiać z osobami, które na co dzień prowadzą działania dotyczące walki z alkoholizmem, co one sądzą na ten temat i jakie mają pomysły – dodaje wiceprzewodnicząca komisji spraw społecznych.

Radny ma zamiar złożyć podczas najbliższej sesji budżetowej poprawkę, która usunie z planu finansowego miasta na następny rok pieniądze na funkcjonowanie izby wytrzeźwień. Liczy przy tym na poparcie radnych klubu PiS. Wspomniane 2 mln zł mogłyby, jego zdaniem, zostać przerzucone na przeciwdziałanie alkoholizmowi.

Mateusz Nowowiejski
mateusz.nowowiejski@bialystokonline.pl
784 osób online
Wersja mobilna BiałystokOnline.pl
Polityka prywatności | Polityka cookies
Copyright © 2001-2024 BiałystokOnline Sp. z o.o.
Adres redakcji: ul. Sienkiewicza 49 lok. 311, Białystok, tel. 85 746 07 39