
Cała uwaga skupiona na lidze
Przygoda Jagiellonii w europejskich pucharach dobiegła końca, ale nie oznacza to, że w najbliższych tygodniach zabraknie emocji. Do rozegrania pozostało jeszcze kilka kolejek ligowych, a mistrzowie Polski cały czas mają realne szanse na obronę tytułu.
- Zostało nam teraz sześć meczów. Aż dziwnie się z tym czuję, bo tyle treningów w tygodniu, a tylko sześć spotkań przed nami. Szkoda, że ten sezon dobiega końca, bo był naprawdę wyjątkowy i będziemy go wspominać przez lata, ale mamy jeszcze coś do zrobienia. Musimy nastawić nasze głowy na to, by z tych sześciu meczów wycisnąć maksimum, bo w lidze wciąż możemy coś osiągnąć - mówił po rewanżowej rywalizacji z Betisem Adrian Siemieniec, trener Dumy Podlasia.
Zwycięstwo trzeba będzie wyszarpać
Najbliższym przeciwnikiem białostoczan będzie Zagłębie, które po zmianie trenera (został nim Leszek Ojrzyński) wygrało dwa spotkania z rzędu, dzięki czemu Miedziowi oddalili się od strefy spadkowej na dystans trzech oczek. Sytuacja zespołu z Lubina wciąż jest jednak niepewna, dlatego należy się spodziewać, że goście postawią mistrzom Polskie trudne warunki i zostawią na boisku kawał serducha. Zwłaszcza że drużyny prowadzone przez Ojrzyńskiego zawsze charakteryzowała wyjątkowa wola walki.
Rywalizacja Dumy Podlasia z Zagłębiem, którą poprowadzi Paweł Raczkowski z Warszawy, rozpocznie się w lany poniedziałek o godz. 14.45. W rundzie jesiennej Jagiellonia pokonała Miedziowych 3:1, a gole na stadionie w Lubinie strzelali Ławniczak oraz Imaz (dublet) i Hansen. Warto zauważyć, że także dwie wcześniejsze potyczki kończyły się triumfami Żółto-Czerwonych. W sezonie 2023/2024 białostoczanie zwyciężyli z Zagłębiem 3:0 (dom) oraz 2:1 (wyjazd).
rafal.zuk@bialystokonline.pl