Wypadek nieopodal Grajewa. Są zarzuty dla dwóch kierowców

Fot: KP PSP w Grajewie

Okoliczności wypadku

Zgodnie z ustaleniami prokuratury, kierujący samochodem marki Skoda, podczas wykonywania manewru wyprzedzania, nie zachował należytej ostrożności. W miejscu, gdzie manewr ten był zabroniony, doszło do czołowego zderzenia z prawidłowo jadącym pojazdem marki Toyota, poruszającym się swoim pasem w przeciwnym kierunku.

W wyniku zderzenia pasażerka Toyoty doznała ciężkich obrażeń ciała, które doprowadziły do jej śmierci w szpitalu w Ełku.

Kierowca oraz pasażerowie Skody również odnieśli poważne obrażenia, które skutkowały naruszeniem czynności narządów ciała na okres przekraczający 7 dni.

Zarzuty prokuratury

Kierowcy Skody przedstawiono zarzut naruszenia art. 177 § 1 i 2 Kodeksu karnego, który dotyczy spowodowania wypadku drogowego skutkującego śmiercią i obrażeniami ciała innych uczestników ruchu. Na wniosek prokuratora Sąd Rejonowy w Grajewie zastosował wobec podejrzanego środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na trzy miesiące, do 23 marca 2025 roku.

W sprawie pojawiły się także zarzuty wobec kierowcy Volkswagena Golfa, który był uczestnikiem zdarzenia. Według prokuratury, kierowca ten celowo naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym. W trakcie wyprzedzania przez Skodę zwiększał prędkość swojego pojazdu, hamował w sposób nieuzasadniony warunkami ruchu oraz zjeżdżał w stronę osi jezdni, utrudniając tym samym wykonanie manewru wyprzedzania. Działania te przyczyniły się do zaistnienia tragicznego wypadku.

Dodatkowo ustalono, że kierowca Golfa naruszył obowiązujące zakazy prowadzenia pojazdów mechanicznych, które zostały nałożone prawomocnymi wyrokami Sądu Rejonowego w Białymstoku oraz Sądu Rejonowego w Grajewie. W związku z tym przedstawiono mu zarzuty z art. 177 § 1 i 2 Kodeksu karnego w zbiegu z art. 244 Kodeksu karnego.

Śledztwo w toku

Wobec kierowcy Golfa zastosowano środki wolnościowe, co oznacza, że nie został tymczasowo aresztowany. Obie osoby podejrzane w tej sprawie staną przed sądem, który zdecyduje o ich odpowiedzialności za zaistniałe zdarzenie. Sprawa wypadku budzi duże emocje, ponieważ wskazuje na rażące naruszenie zasad bezpieczeństwa drogowego przez więcej niż jednego uczestnika ruchu.

Śledztwo jest nadal w toku, a prokuratura zbiera kolejne dowody, które mogą rzucić więcej światła na szczegóły wypadku i udział poszczególnych osób w jego przebiegu.