Jak podaje Barometr Zawodów - aż w 29 zawodach są spore braki kadrowe, w przypadku niektórych z nich niedobory utrzymują się już od 2016 r.
"Pogłębią się problemy z rekrutacją kandydatów do pracy w sferze budżetowej (po tym jak z równowagi do deficytu przeszli nauczyciele przedszkoli oraz pracownicy służb mundurowych). Wobec alternatyw na rynku pracy potencjalni kandydaci (zniechęceni mniej atrakcyjnymi wynagrodzeniami i/lub trudnymi warunkami pracy) wybierają inne profesje, co skutkuje powstaniem luk i zaburza stan równowagi popytu i podaży pracy w tych zawodach. W pozostałych sektorach nie przewiduje się większych zmian" - wynika z badania.
Największe problemy kadrowe ma branża budowlana, medyczno-opiekuńcza, edukacyjna, produkcyjno-przetwórcza, finansowo-prawna, transportowo-spedycyjno-logistyczna, ochrony i bezpieczeństwa, gastronomiczno-turystyczna, elektroenergetyczna, mechaniczno-motoryzacyjna.
Jeśli chodzi o konkretne zawody, to w większości regionów pojawia się mnóstwo ofert pracy skierowanych do psychologów i psychoterapeutów, kierowców ciężarówek, pielęgniarek i położnych, lekarzy, spawaczy, elektryków czy nauczycieli. Ze znalezieniem pracy nie powinni mieć też większego problemu operatorzy i mechanicy sprzętu do robót ziemnych.
Najwięcej ofert pracy bez zmian pojawia się w dużych miastach.
Jak wynika z Barometru Zawodów - w sierpniu w naszym regionie stopa bezrobocia wynosiła 6,8 proc. zarejestrowanych w urzędzie było 30,2 tys. osób.
24@bialystokonline.pl