28 listopada 2024 roku Sąd Apelacyjny w Białymstoku rozpatrzy apelację w sprawie mężczyzny, który w pierwszej instancji został uznany za winnego usiłowania spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu swojego brata. Wyrok zapadł 15 marca 2024 roku przed Sądem Okręgowym w Łomży, a zarówno oskarżony, jak i prokuratura zdecydowali się zaskarżyć orzeczenie, wnosząc apelację. Tym samym sprawa trafiła do drugiej instancji, gdzie sąd ponownie oceni dowody oraz zasadność wcześniej wydanego wyroku.
Okoliczności sprawy
Do dramatycznego zdarzenia doszło 31 października 2022 roku. Jak ustalono, oskarżony, 28-letni mężczyzna, zaatakował swojego brata nożem, zadając mu co najmniej trzy ciosy w lewą rękę oraz jeden w plecy. Ostatni cios spowodował poważne obrażenia – ranę w lewej okolicy podłopatkowej oraz urazową odmę opłucnową. Według opinii biegłych medycznych, obrażenia te zakłóciły funkcjonowanie narządów ciała na czas powyżej siedmiu dni.
Atak nie zakończył się jednak w tym momencie. Gdy pokrzywdzony, ratując się, wsiadł do samochodu i próbował uciec, oskarżony użył gazu łzawiącego, rozpylając go wewnątrz pojazdu. Zamierzonego celu, czyli spowodowania cięższego uszczerbku na zdrowiu, oskarżony ostatecznie nie osiągnął, co wynikało z lokalizacji ran, szybkiej ucieczki ofiary oraz sprawnej interwencji medycznej.
Pierwotnie oskarżonemu postawiono zarzut usiłowania zabójstwa z zamiarem bezpośrednim. Sąd Okręgowy w Łomży uznał jednak, że dowody zgromadzone w sprawie wskazują raczej na zamiar ewentualny spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. W ocenie sądu brak było przesłanek, aby stwierdzić, że oskarżony godził się na możliwość śmierci swojego brata lub że jej ewentualne nastąpienie było mu obojętne.
Apelacje stron
Sąd Okręgowy w Łomży skazał oskarżonego na 3 lata i 6 miesięcy pozbawienia wolności. Dodatkowo orzeczono wobec niego zakaz kontaktowania się z pokrzywdzonym oraz zbliżania się do niego na odległość mniejszą niż 100 metrów przez okres 6 lat. Wyrok ten spotkał się jednak z różnymi ocenami zarówno ze strony oskarżyciela posiłkowego, jak i obrony, co doprowadziło do złożenia apelacji.
Pełnomocnik oskarżyciela posiłkowego uznał wymierzoną karę za zbyt łagodną i domaga się uchylenia wyroku oraz przekazania sprawy do ponownego rozpoznania. Alternatywnie wnosi o podwyższenie wymiaru kary pozbawienia wolności do 6 lat. W ocenie pełnomocnika orzeczona kara nie odzwierciedla w pełni powagi czynu oraz jego skutków dla pokrzywdzonego.
Z kolei obrońca oskarżonego podnosi, że wyrok jest nadmiernie surowy i wnioskuje o jego złagodzenie do 1 roku i 6 miesięcy pozbawienia wolności. Obrona argumentuje, że oskarżony nie działał z zamiarem bezpośredniego pozbawienia życia, a jego wcześniejsza niekaralność oraz inne łagodzące okoliczności przemawiają za obniżeniem kary.
24@bialystokonline.pl