We środę (26 czerwca), około godziny 15, rozpoczęło się spektakularne wyburzenie przedwojennego, monumentalnego komina, który przez lata był znakiem rozpoznawczym dzielnicy Lipowiec w Augustowie. Konstrukcja licząca 50 metrów była pozostałością po dawnej fabryce tartaków.
Proces wyburzenia odbył się przy użyciu metody wybuchowej, jednak nie wszystko poszło zgodnie z planem. Po detonacji komin runął w zupełnie przeciwnym kierunku niż zakładano, zamiast w kierunku przygotowanych zabezpieczeń, uderzył w kierunku nowo powstających bloków mieszkalnych. W wyniku tego incydentu zniszczeniu uległo pobliskie ogrodzenie, a istnieje również ryzyko, że nie są to jedyne straty.
Całe wydarzenie obserwowali mieszkańcy okolicznych domów. Gdyby komin runął w stronę zamieszkałych obszarów, mogłoby to doprowadzić do tragicznych konsekwencji. W miejscu detonacji planowane jest bowiem budowa nowoczesnego osiedla wielorodzinnego, co czyniło wyburzenie niezbędnym krokiem w procesie urbanizacji Lipowca.
24@bialystokonline.pl
