Nowy hotel w Białymstoku. Powstanie w nietypowym miejscu. Otwarcie już za rok

Fot: arche.pl

wizualizacja nowego hotelu

Catalyst Arche S.A. to deweloper hotelowo-mieszkaniowy oraz największy w Polsce właściciel hoteli z rodzimym kapitałem. Firma skupia się m.in. na ratowaniu zabytków. Teraz chce zrewitalizować przedwojenne budynki, które mieszczą się w stolicy naszego regionu i sprawić, by znów zaczęły tętnić życiem. 

Magdalena Sidorowicz, dyrektor marketingu i sprzedaży Grupy Arche zwraca uwagę na niesamowitą historię miejsca, w którym powstanie hotel. Jest przekonana, że będzie to magnes przyciągający polskich i zagranicznych gości. Przypomina, że pierwotnie teren ten był częścią Folwarku Bażantarnia rodziny Trusowów, który nabyli w 1849 r. od Marka Klementiewicza Wieprickiego. W tamtych czasach stał tu dworek z pruskiego muru, kryty dachówką, posiadający dwa kominy, a jego wnętrze było bogato zdobione. Miejsce to miało być odwiedzane przez wiele ważnych osobistości, w tym samego króla Stanisława Augusta Poniatowskiego. Pod koniec XIX wieku część byłego już folwarku została sprzedana Kancelarii Wojenno-Inżynieryjnej carskiej Rosji. Nowi nabywcy utworzyli w tym miejscu rozległy kompleks koszarowy z placem apelowym, który obejmował drogę przy ul. Bema z willą dowódcy, drewnianą cerkiewną, stajniami, magazynami, kwaterami oficerskimi. Co ciekawe, od strony ul. Kopernika postawiono sztab i kasyno.

W koszarach stacjonowało wojsko, później trzymano tu sprzęt Muzeum Wojska

W latach 1914-1918 w dawnych carskich koszarach przebywały m.in. niemieckie wojska okupacyjne. Później koszary należały do 14. Dywizjonu Artylerii Konnej, oddziału powstałego w Górze Kalwarii. W trakcie drugiej wojny światowej koszary znajdowały się w rękach niemieckich i sowieckich. Tak było 1944 r., kiedy teren ten został przejęty przez 1 Pułk Piechoty ludowego Wojska Polskiego, a następnie formacje Straży Granicznej. Po latach trzymano tu m.in. stary sprzęt Muzeum Wojska.

— Województwo podlaskie to prawdziwy podróżniczy skarbiec. Chcemy tutaj inwestować, bo jesteśmy przekonani o dużym przyszłym potencjale dla odwiedzających mającym wpływ na wzrost liczby turystów. Arche dysponuje obecnie już 21 unikatowymi hotelami, a duża ich część to rewitalizacje z pełnym poszanowaniem historii. Nasza inwestycja w Białymstoku obejmuje budowę nowoczesnego kompleksu hotelowego o powierzchni 7,8 tys. m kw. Arche Garnizon to obiekt z 207 pokojami o metrażach od 12 do 39 m kw. część z aneksami kuchennymi, restauracją na ok. 160 osób, salami konferencyjnymi, które  pomieszczą od 25 do 270 osób — oferując możliwość łączenia przestrzeni, siłownią, mini SPA, kręgielnią oraz oddziałem Fundacji Leny Grochowskiej. Nic dziwnego, że projekt o takiej historii i potencjale turystycznym cieszy się ogromnym zainteresowaniem inwestorów kupujących pokoje hotelowe w autorskim systemie Arche. W ciągu zaledwie miesiąca sprzedaliśmy tam już jedną czwartą lokali, a cena za m kw. pokoju kształtuje się na poziomie 13 500 zł netto. Unikatowy hotel ma także ogromny potencjał dla obsługi wszelkiego typu wydarzeń m.in. do firmowych imprez i konferencji po kameralne wesela — wyjaśnia Magdalena Sidorowicz.

Uruchomienie hotelu Arche Garnizon Białystok zaplanowano na połowę 2026 r. Prócz lokalnych wpływów podatkowych w odrestaurowanych obiektach zatrudnienie znajdzie kilkadziesiąt osób.