Psy czekają na nowy dom
Schronisko dla Zwierząt w Białymstoku nie zaprzestaje różnych działań i eventów mających na celu pokazanie wszystkim, jak kochane są czworonogi. Wolontariusze wierzą, że takie działania pozwolą im znaleźć nowe, kochające rodziny, które zabiorą zwierzęta do domów. Były już spacery, wspólne bieganie i pikniki. Przyszła kolej na nowe wydarzenie, w którym pieski wezmą udział.
- Często zapraszamy białostoczan i białostoczanki, by pospacerowali ze schroniskowymi psami podczas słynnych już PSAcerów (więcej: Pierwszy jesienny PSAcer. Chętnych jest wielu - trzeba się zapisać), ale tym razem to my postanowiliśmy przespacerować się do mieszkańców! Ludzie, którzy są posiadaczami czworonogów, mogą korzystać z uroków miasta tak samo, jak każdy inny. Nie muszą zostawiać psa w domu, by napić się dobrej kawy, herbaty i zjeść pyszny deser w przytulnym lokalu. Postanowiliśmy zrobić to samo z naszymi podopiecznymi - mówi jedna z organizatorek akcji, wolontariuszka Magda Korput.
Czworonogi w białostockich lokalach
I tak pojawił się pomysł "Herbatki na czterech łapkach". W sobotę i niedzielę (25-26.11) ponad 40 schroniskowych psów odwiedzi białostockie knajpki, kawiarnie i restauracje. Czworonogi spotkamy w takich lokalach jak: Francja Elegancja, Kawiarnia Akcent, Flow Food, Lipowa 12, Fly High Coffee, Hary Pub, Kawiarnia Zachodnia, Lokalna Bistro, Baristacja, Krowarzywa, Ratuszowy, Cukiernia Madeline i Bułka z Masłem.
- Będzie to okazja do poznania się bliżej, pogłaskania naszego pupila, pogadania przy herbatce i ciastku. Może któryś z nich skradnie czyjeś serce - tłumaczy Korput.
Takie wyjścia są bardzo ważne dla schroniskowych podopiecznych. Dzięki nim oswajają się z nowym otoczeniem.
- Każda akcja poza schroniskiem to okazja dla psów do zdobycia nowych doświadczeń. Psy wychodzą poza schronisko i spędzają czas w nowych przestrzeniach, dzięki temu otwierają się na nowe bodźce. Każdy pies, czy to właścicielski, czy schroniskowy, powinien być socjalizowany. Im więcej nowych dźwięków, ruchów, zapachów pozna, tym łatwiej będzie mu w psim życiu. A poznawanie nowych rzeczy będzie traktował jak świetną zabawę! - dodaje koordynatorka wolontariatu Justyna Januszyk.
Wolontariusze schroniska chętnie będą odpowiadali na wszelkie pytania dotyczące placówki i jej czworonożnych mieszkańców. Zachęcą także do odwiedzania tego miejsca i pomagania pieskom.
- Zachęcamy wszystkich do rozmów. Chętnie odpowiemy na wszelkie pytania dotyczące pracy wolontariusza (nabór trwa do końca roku - przyp. red.). Będzie to też okazja do wypełnienia wolontariackiego formularza - zachęca Korput.
Zobacz też: Wolontariat daje wiele satysfakcji. Białostockie schronisko rusza z kolejnym naborem
Szczegóły: Akcja "Herbatka na czterech łapkach"
justyna.f@bialystokonline.pl