Życie Garland jednak nie było usłane różami. Prawie cały czas przyjmowała środki medyczne kontrolujące wagę i pobudzające, co doprowadziło ją do uzależnienia od leków. Producenci filmowi przekonywali ją, że jest nieatrakcyjna, co wzmagało jej bardzo niską samoocenę. Miała problemy finansowe, czterokrotnie rozwodziła się, kilkakrotnie próbowała popełnić samobójstwo. W wieku czterdziestu siedmiu lat zmarła w wyniku przypadkowego przedawkowania leków nasennych.
Tragiczną historię życia Judy, a właściwie chwile przed ostatnim występem w Kopenhadze, będzie można zobaczyć dzięki spektaklowi, w którym tytułową rolę gra Hanna Śleszyńska, znana aktorka komediowa i dramatyczna. "Judy" to wstrząsająca, zabawna i wzruszająca historia z aktorstwem na najwyższym poziomie.
Będzie to opowieść o życiu, karierze, miłościach, uzależnieniach, wzlotach i upadkach. Judy nie omieszka wspomnieć także o trudnym poruszaniu się po świecie produkcji filmowej, gdzie pieniądz w sposób bezwzględny musi robić pieniądz. Czy wiele się od tamtych czasów zmieniło?
Spektakl "Judy" odbędzie się w sobotę (6.11), o godz. 20:00 w Nie Teatrze.
Można wygrać zaproszenia na przedstawienie: KONKURS
anna.kulikowska@bialystokonline.pl