- Bardzo się cieszę, że mamy szansę spotkać się w amfiteatrze Opery podczas trzeciej edycji Halfway Festival Białystok - przywitała publiczność Ilona Karpiuk-Dąbrowska z Opery i Filharmonii Podlaskiej, jedna z organizatorek festiwalu.
Dodała, że nazwa imprezy się zmieniła, bo otrzymała ona wsparcie miasta Białystok. Nie zmienił się jednak charakter. Wciąż jest to festiwal, podczas którego można posłuchać wykonawców z wielu stron świata, prezentujących różne oblicza muzyki folkowej i songwriterskiej. Wciąż przyświeca mu hasło: "blisko ludzi, blisko muzyki", niwelujące barierę między publicznością, a artystami.
Tradycją stało się zapraszanie na festiwal grup z Białegostoku. Nie inaczej było i tym razem. Imprezę otworzył zespół Overdriven Group, w którego twórczości pobrzmiewwają różne gatunki: nu-jazz, trip hop i rock alternatywny. Później na scenie pojawił się Keegan McInroe - Teksańczyk z krwi i kości, obdarzony mocnym głosem i akompaniujący sobie na gitarze.
Również z Ameryki (frontman pochodzi z Alabamy, teraz rezyduje w Nowym Jorku) przyjechał zespół, do którego należał piątkowy wieczór. Phosphorescent, bo o nim mowa, odwołuje się do tradycji muzyki folk i country, głównie lat 60. i 70. Nieśpieszne rytmy z charakterystycznymi klawiszami, wokalem i rozbudowanymi solówkami znakomicie trafia w gusta Europejczyków. I porywa do tańca. Pierwsze rzędy bawiły się w najlepsze, a artyści bisowali.
Publiczność dopisała. Z każdą godziną słuchaczy w amfiteatrze przybywało, a festiwal nabierał tempa. Tegoroczną nowością są leżaki rozstawione na terenie przylegającym do amfiteatru.
Dziś kolejny dzień festiwalu. W amfiteatrze koncerty artystów z Polski - Lord&The Liar i Fismoll, a także zagranicy - Pascal Pinon, Theodore i My Brightest Diamond. Na scenie kameralnej występ projektu Sonia Pisze Piosenki, odbędzie się też premiera książki "Sońka" Ignacego Karpowicza. W godz. 12-15 na bojarskiej łące piknik. Patronujemy festiwalowi.
Program:
Halfway Festival Białystok
anna.d@bialystokonline.pl