Od poniedziałku do środy (1-3.07) na Podlasiu przebywała gruzińska delegacja z Erekle Tripolskim, przewodniczącym Parlamentarnej Komisji ds. Rozwoju Regionalnego i Samorządności, Ilyą Kvitashvili, wiceministrem rolnictwa Gruzji i Mariam Kvrivishvili, wiceminister turystyki.
- Staramy się pokazać Gruzji najwięcej tego, co udało się nam osiągnąć po osiemdziesiątym dziewiątym roku, bo Gruzja nieco później wstąpiła na drogę niezależności – mówi Walenty Korycki, wicemarszałek województwa podlaskiego.
Gruzini zwiedzili wystawę zwierząt hodowlanych w Szepietowie. Byli też w dużych podlaskich firmach związanych z rolnictwem: Mlekovicie, Bielmleku, Pronarze.
- Dlaczego to ważne? Bo teraz priorytetem naszego kraju jest rewitalizacja rolnictwa - wyjaśniał Erekle Tripolski.
Delegacja odwiedziła również fabrykę domków jednorodzinnych w Bielsku Podlaskim oraz Bank Spółdzielczy w Szepietowie. Szczególnie interesował ich system polskiej spółdzielczości.
- Dopiero tydzień temu parlament Gruzji zatwierdził ustawę o spółdzielczości – mówił Tripolski.
Przewodniczący podsumował, że jest z wizyty bardzo zadowolony i "liczy na współpracę z regionem podlaskim".
Pierwszy jej efekt to umowa dotycząca wymiany studentów i młodych specjalistów. Gruzini mogliby przyjeżdżać do nas na staże do firm i instytucji, które - podobne - potem mogliby rozwijać u siebie.
Gruzińska delegacja była również w Białowieży. Tam chciała dowiedzieć się jak najwięcej o funkcjonowaniu rezerwatów pokazowych, które w ich kraju nie istnieją.
ewelina.s@bialystokonline.pl