Za oknami dopiero od kilku dni mamy zimową aurę. Wahania temperatury mocno wystawiają na próbę naszą odporność. Liczba zachorowań na grypę rośnie z dnia na dzień. Wielu z nas jednak nie zdaje sobie sprawy, że choroba może być bardzo groźna.
- Na powikłania pogrypowe najbardziej narażone są małe dzieci, seniorzy, a także osoby cierpiące na przewlekłe choroby układów oddechowego i sercowo-naczyniowego. Szczepienie przeciwko grypie to pojedyncza dawka szczepionki - mówi Elżbieta Abramowicz, Podlaski Państwowy Wojewódzki Inspektor Sanitarny.
Ze statystyk wynika, że co roku kilka milionów Polaków choruje na grypę. Niestety niewielki procent społeczeństwa decyduje się na szczepienie. Tylko w ostatnim tygodniu stycznia w województwie podlaskim na grypę zachorowało blisko 2 tys. osób. To aż o 500 osób więcej niż w analogicznym okresie zeszłego roku. Najczęściej chorują dzieci do czwartego roku życia oraz ludzie starsi, po 65. roku życia.
– Niewyleczenie grypy powoduje wiele groźnych skutków ubocznych, czasami prowadzących do śmierci – ostrzega Elżbieta Abramowicz.
lukasz.w@bialystokonline.pl