Funkcjonariusz dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Białymstoku w niedzielę (16.07) około godz. 18.30 otrzymał zgłoszenie o rozboju na 12-latku. Do zdarzenia doszło w rejonie białostockiego osiedla Centrum.
Na miejsce wysłani zostali policjanci. W rozmowie z nieletnim oraz jego rodzicami wstępnie ustalili, że chłopiec został "zaczepiony" przez młodego mężczyznę. Sprawca, grożąc mu pobiciem, zabrał jego hulajnogę i zostawił rower, na którym przyjechał.
Po ustaleniu okoliczności zdarzenia, policjanci rozpoczęli czynności zmierzające do ustalenia sprawcy. Został on zatrzymany już po 15 minutach. Okazało się, że to 24-letni mieszkaniec miasta, który, jak wyjaśnił mundurowym, chciał się przejechać na hulajnodze.
Dodatkowo wyszło na jaw, że pozostawiony przez podejrzanego rower został skradziony tego samego dnia niedaleko od miejsca rozboju. Zarówno rower, jak i hulajnogę policjanci zwrócili prawowitym właścicielom, zaś 24-letni "miłośnik" jednośladów trafił do policyjnego aresztu.
Dalszym wyjaśnieniem obu spraw zajmują się mundurowi. Mężczyźnie grozi kara do 12 lat pozbawienia wolności.
monika.zysk@bialystokonline.pl