W Białymstoku już jest
W Białymstoku od jakiegoś czasu, a dokładnie od 1 października, zmieniły się zasady segregacji śmieci. Wszyscy pewnie zauważyli, że pojemników jest więcej niż do tej pory i jeszcze jest ich kilka rodzajów. Pojawiła się konieczność oddzielnego sortowania papieru oraz tworzyw sztucznych i metali. Ze zmieszanych odpadów komunalnych zostały wyselekcjonowane dwie oddzielne grupy – odpady zielone, czyli różnego rodzaju liście, gałęzie, ścięta trawa, a także odpady biodegradowalne, czyli resztki warzywne i owocowe. Do pojemnika na zmieszane odpady komunalne mogą też trafić resztki mięsa, artykuły higieniczne, zbite szkło, opakowania wraz z zawartością. Tak jak do tej pory funkcjonują także pojemniki na szkło.
Zmiany mają prowadzić do poprawy recyklingu śmieci. W 2020 roku poziom odzysku ma wynosić 50%. W Białymstoku z tym problemów akurat nie ma, bo do tej pory odzyskiwano ok. 42%, ale przy wymaganych 20%. Duża w tym zasługa sortowni w Hryniewiczach.
W stolicy województwa podlaskiego zdecydowano wprowadzić się ten podział tak wcześnie, ponieważ zbiegało się to z terminem rozpoczęcia nowych umów na odbiór odpadów. Ministerstwo Środowiska wymagało, żeby gminy dostosowały się do nowych zasad do końca czerwca przyszłego roku. Docelowo mają być one jednak jednolite w całym kraju.
Więcej czasu
Możliwe jednak, że samorządy dostaną więcej czasu. Właśnie do międzyresortowych konsultacji trafiła regulacja, która zakłada przedłużenie terminu na dostosowanie się do wymagań wynikających z wcześniejszego rozporządzenia.
Chodzi o umożliwienie gminom zawarcia umów na odbieranie i zagospodarowanie odpadów komunalnych, w przypadku gdy dotychczasowe umowy zostaną rozwiązane albo wygasną przed 30 czerwca. Wówczas samorządy będą mogły podpisać krótkoterminowy kontrakt obowiązujący do 1 stycznia, zamiast od momentu zakończenia starej umowy wprowadzać już nowe zasady.
Według resortu środowiska projektowane rozporządzenie będzie miało korzystny wpływ na działalność mikro-, małych i średnich przedsiębiorców. "W przypadku gdy są oni właścicielami nieruchomości, na których są wytwarzane odpady komunalne, lub gdy są podmiotami odbierającymi odpady komunalne od właścicieli nieruchomości, będą mogli przez dłuższy czas ponosić mniejsze koszty związane z selektywnym zbieraniem wybranych frakcji odpadów komunalnych" - zaznaczono w uzasadnieniu.
mateusz.nowowiejski@bialystokonline.pl
