27-letni kierowca volkswagena miał blisko 3,7 promila alkoholu w organizmie. Teraz mężczyzna za swoje postępowanie odpowie przed sądem.
Fot: KWP Białystok
W środę (1.06) po południu w miejscowości Hornostaje monieccy policjanci zauważyli, jak na poboczu drogi zatrzymał się volkswagen. Funkcjonariusze postanowili skontrolować kierującego. Za kierownicą auta siedział 27-letni mieszkaniec gminy Mońki. Po przeprowadzeniu badania stanu trzeźwości okazało się, że mężczyzna ma prawie 3,7 promila alkoholu w organizmie.
27-latek tłumaczył mundurowym, że zmęczony upałami i jazdą samochodem chciał się czegoś napić. W pobliżu nie było żadnego sklepu więc postanowił ugasić pragnienie piwem, które miał w samochodzie.
E.S.