Heiro Rzeszów - MOKS Słoneczny Stok Białystok 6:10 (2:5)
Bramki: Gruszka 1, Brocki 7, 40, Krawczyk 24, Depta 25, Codello 31 - Citko 6, 15, Tomczyk 13, 30, 40, Kożuszkiewicz 16, 16, 32, Hryckiewicz 24, Jendruczek 38,
Heiro Rzeszów: Więcek – Brocki, P. Krawczyk, Łuciw, Hady – Swist, Codello, Ł. Krawczyk, Gruszka, Przybyło, Depta.
MOKS Słoneczny Stok Białystok: Jendruczek, Szatyłowicz – Citko, Tomczyk, Hryckiewicz, Łukasiewicz, Kożuszkiewicz, Lisowski, Dawidziuk, Osypiuk, Gajdziński, Grabowski.
Słoneczni po zwycięstwie 4:2 w Białymstoku do Rzeszowa pojechali po awans. Mało tego, do drużyny z Podlasia, w porównaniu z pierwszym spotkaniem, dołączyło dwóch graczy.
- Do Rzeszowa pojechaliśmy wzmocnieni Michałem Osypiukiem, który pauzował ze względu na uraz oraz z Damianem Grabowskim - powiedział Citko.
Wzmocniony MOKS w Rzeszowie pokazał naprawdę dobry futsal. Mimo że to Heiro dwukrotnie jako pierwsze wychodziło na prowadzenie, to od stanu 2:2 na boisku rządził i dzielił już tylko team z Białegostoku. Słoneczni do szatni schodzili z wynikiem 5:2 na swoją korzyść.
W drugiej połowie białostoczanie nie zamierzali spocząć na laurach. Heiro kilkukrotnie próbowało zmniejszyć stratę bramkową, ale MOKS za każdym razem odpowiadał zdobyczą bramkową i ostatecznie zasłużenie zwyciężył 10:6, a w dwumeczu 14:8.
W dniach 7 i 14 maja MOKS zmierzy się z Clearexem Chorzów. Zwycięzca tego starcia w przyszłym sezonie zagra w Ekstraklasie.
blazej.o@bialystokonline.pl