Reżyserka Doris Dörrie w swoim filmie wraca do Japonii, podnoszącej się po tragedii trzęsienia ziemi i tsunami z 2011 r.
Bohaterką filmu "Fukushima, moja miłość" jest Marie. To młoda dziewczyna, której życie runęło w gruzach. Przed samą sobą ucieka do Japonii, gdzie dołącza do organizacji humanitarnej, mającej na celu opiekę nad ofiarami kataklizmu. Bierze udział w występach dla osób starszych, zamieszkałych w barakach nieopodal nieistniejącego już miasta. Są to ludzie, którzy nie mogli albo zwyczajnie nie chcieli opuścić swojej rodzinnej okolicy. Największym wyzwaniem staje się relacja z upartą, bardzo zasadniczą Satomi – ostatnią gejszą Fukushimy. Jak podkreślają organizatorzy, to wspaniała opowieść o zapominaniu tego, co było i rozpoczynaniu życia od nowa.
W środę będzie możliwość poznania historii Marie podczas Kina Konesera w Heliosie. Wyświetlane w ramach tego cyklu historie mają na celu nie tylko uprzyjemnienie widzowi spędzonego w kinie czasu, ale także wzbogacenie go o nowe wartości, przeżycia oraz walory wizualne.
Poznaj szczegóły: Kino Konesera "Fukushima, moja miłość"
monika.zysk@bialystokonline.pl