Fotografował wojny i ludzkie cierpienie. Wystawa wybitnego fotoreportera

2015.02.16 00:00
W ciągu ostatniego ćwierćwiecza fotografował niemal wszystkie konflikty zbrojne na świecie. Krzysztof Miller. Owoc jego pracy można oglądać na przekrojowej wystawie "Niedecydujący moment", która przyjechała do Białegostoku.
Fotografował wojny i ludzkie cierpienie. Wystawa wybitnego fotoreportera
Fot: AD
Wystawę Krzysztofa Millera można oglądać do 10 marca

Krzysztof Miller to jeden z najbardziej znanych polskich fotoreporterów. Od 1989 roku związany z "Gazetą Wyborczą". Był zawsze tam, gdzie działo się coś ważnego. Fotografował wojny, konflikty zbrojne, ale też zwyczajne życie. Wybór jego fotografii składa się na wystawę "Niedecydujący moment". Po wernisażu w Warszawie wystawa jest prezentowana w Małej Galerii BOK (foyer BOK) - to początek jej "touru" po kraju.

Wojny i pijany rowerzysta

Wojna z talibami w Afganistanie, obóz uchodźców w Kurdystanie, wojna w Czeczenii, więzienie dla Hutu – sprawców czystek etnicznych w Rwandzie - Krzysztof Miller pokazuje ofiary przemocy, ale też jej sprawców. Fotografuje również polską codzienność. Imprezę u skinheada, klub disco polo, dzień referendum w sprawie przystąpienia Polski do UE, studio tatuażu (można sobie wytatuować nawet Osamę bin Ladena!), świniobicie na podwórku przykopalnianego familoka, stragany w Licheniu, pod jedną z największych bazylik w tej części Europy, wreszcie pijanego rowerzystę.

"Fotografia to nie sport, nie wyścigi, zwłaszcza gdy ocieramy się o tragedię innych. Cierpienie i nieszczęście" - mówi fotoreporter.

Fotografie jak ludzkie losy

Ekspozycja została podzielona na kilka bloków. Pierwszy - ascetyczny i nieduży formą - to fotografia prasowa. Jak mówi sam autor - to część punkrockowa, żyjąca krótko - tyle, co publikacja w gazecie. Można tu obejrzeć zdjęcia z okresu przełomu lat 80. i 90. XX w. i niezwykłe odsłony transformacji.

Drugi blok to fotografia twardej socjologii i wojny, częściowo wydrukowana na wielkoformatowych płótnach, przypominających sztandary lub chorągwie. Powiewają nam nad głową podczas oglądania wystawy. Niemal jak chwiejne losy bohaterów.

Kolejny blok ukazuje codzienność i najróżniejsze oblicza wielu grup społecznych. Wreszcie czwarta część jest sporym zaskoczeniem. To fragment pracy licencjackiej Krzysztofa Millera, który z oceną celującą ukończył fotografię w Państwowej Wyższej Szkole Filmowej, Telewizyjnej i Teatralnej w Łodzi. Spotyka się tu skrupulatnie rozwijana część teoretyczna z kolażem i fotografiami z jego wypraw.

Wystawa jest czynna do 10 marca. Patronujemy wydarzeniu.

Anna Dycha
anna.d@bialystokonline.pl

2013 osób online
Wersja mobilna BiałystokOnline.pl
Polityka prywatności | Polityka cookies
Copyright © 2001-2024 BiałystokOnline Sp. z o.o.
Adres redakcji: ul. Sienkiewicza 49 lok. 311, Białystok, tel. 85 746 07 39