Kogo mogliśmy usłyszeć?
W wydarzeniu wzięli udział artyści, pochodzący z Polski i Białorusi. Nie brakowało świetnej atmosfery i zabawy, przy której uczestnicy mogli bawić się do wspaniałej muzyki. Gospodarzem całej imprezy był Jerzy Ostapczuk oraz prowadzony przez niego zespół „Prymaki”.
Czego mogliśmy doświadczyć?
Biesiadę Prymacką otworzył burmistrz Michałowa - Marek Nazarko.
- Wielu mieszkańców naszej gminy nosi kulturę białoruską w swoim sercu, utożsamia się z nią. Prymacka Biasieda zbliża oba narody, podtrzymuje więzi między nami – mówił w czasie swojego wystąpienia Marek Nazarko, burmistrz Michałowa. - Kultura nie ma barw politycznych. Kultura jest przeciwko każdej wojnie, jest zawsze za wsparciem ludzi. Chciałbym, żeby nasze Michałowo kojarzyło się z tolerancją, pomocą, ze wspieraniem ludzi którzy są w potrzebie. Dlatego dziękuję wszystkim którzy pomagali w czasie obu kryzysów zarówno tego uchodźczego w Ukrainie i na granicy polsko-białoruskiej.
W tym roku Biesiada Prymacka odbywała się pod hasłami: „Solidarni z Ukrainą” oraz „Człowieczeństwo bez granic”. Widzowie Widzowie biorący udział w wydarzeniu mogli obejrzeć na telebimie zagrany przez michałowską młodzież szkolną program artystyczny dedykowany obu kryzysom na granicy, wojnie w Ukrainie.
Gwiazdami tegorocznej Prymackiej byli goście z Białorusi: zespół Spadczyna w którym występują muzycy Narodowej Filharmonii Białorusi z Mińska i zespół Naviband – niedawny reprezentant Białorusi na konkursie Eurowizji. Z Polski wystąpiły takie zespoły jak m.in.: Lider, Czerwone szpilki, Wasiloczki, Biełyje Kryly, Siabry, Suvenir.
Warto jednak nadmienić, że Prymacka to nie tylko muzyka białoruska, ale i wspólne biesiadowanie: pieczenie prosiaka, bogata oferta gastronomiczna, liczne konkursy i zabawy, a na koniec pokaz sztucznych ogni.
24@bialystokonline.pl