Śledczy zarzucali emerytowanej już lekarce z Białostockiego Centrum Onkologii wypisywanie recept na nazwiska pacjentów chorych na raka. Prokuratura ustaliła, że w 2004 roku specjalistka wypisała ponad 60 takich recept. Problem w tym, że chorzy nie dostawali ich do ręki, a były one realizowane w aptekach. Okazało się, że w niektórych przypadkach pacjenci już nie żyli.
Prokuratura oskarżyła Henrykę O. o oszustwo na szkodę Narodowego Funduszu Zdrowia. Jak wyliczono, było to ponad 130 tys. zł. Sąd Rejonowy w Białymstoku nie miał wątpliwości co do winy oskarżonej. Wymierzył jej karę 1,5 roku więzienia w zawieszeniu na dwa lata. Sędzia nie wykluczył, że w procederze mogły brać udział także inne osoby, jednak w toku postępowania nie udało się ustalić ich tożsamości. Wyrok nie jest prawomocny
To już kolejny proces w tej sprawie. Od poprzednich odwoływał się obrońca lekarki. Za każdym razem padała inna liczba wątpliwych recept.
lukasz.w@bialystokonline.pl