Ci, którzy stawiają na aktywność, w minione ferie nie próżnowali. Jednym z miejsc w Białymstoku, gdzie można uprawiać sporty zimowe, jest lodowisko BOSiR-u. Od 21 stycznia do 5 lutego sprzedano tam prawie 25 tys. biletów. Łyżwy wypożyczono ponad 16 tys. razy, a urządzenia do nauki jazdy prawie 1,9 tys. razy. Dodatkowo 454 osoby wzięły udział w weekendowych naukach jazdy.
Do Białegostoku na łyżwy przybywały grupy z całego regionu. Zlokalizowany przy ul. 11 Listopada obiekt gościł łyżwiarzy m.in. z Hajnówki, Łap, Kobylina, Knyszyna, Kolna, Brańska, Bociek, Piątnicy czy Grajewa.
W ostatni weekend ferii na białostockiej ślizgawce pojawiło się też miasteczko Zimowy PGE Narodowy w Trasie. Były zajęcia łyżwiarskie, zabawy, konkursy, animacje, dyskoteka. Tegoroczna frekwencja w czasie zimowych ferii była niemal taka sama, jak ta sprzed pandemii z 2020 r., która okazała się rekordowa.
W czasie ostatnich dwóch tygodni wiele osób wybrało także sporty wodne. Wszystkie 3 pływalnie BOSiR-u odwiedziło ponad 40 tys. osób. Najwięcej, już tradycyjnie, Pływalnię Rodzinną, która odnotowała dzienny rekord frekwencyjny. W sobotę 4 lutego obiekt pływacki przy ul. Stromej 1a gościł 1 538 osób.
Przez cały okres ferii zimowych 2023 największa pływalnia Białostockiego Ośrodka Sportu i Rekreacji obsłużyła w sumie prawie 21,5 tys. osób. W tym samym czasie Pływalnia Sportowa przy ul. Włókienniczej 4 przyjęła ponad 15 tys. klientów, a najmniejsza Pływalnia Kameralna przy ul. Mazowieckiej 39c gościła niemal 4 tys. fanów wodnych szaleństw.
Warto wspomnieć, że w zimowy sen nie zapadł również Tor Białystok. Organizowane były tam swobodne jazdy samochodowe, w który wzięły udział 102 osoby. BOSiR przeprowadził także półzimowiska skierowane do dzieci w wieku 7-13 lat.
Niestety w czasie ferii nie udało się otworzyć narciarni na terenie Ośrodka Sportów Wodnych Dojlidy. Nie pozwoliła na to pogoda.
rafal.zuk@bialystokonline.pl