Feliks Nadowskifot. Aeroklub Białostocki
Feliks Nadowski to były oficer-pilot, absolwent Oficerskiej Szkoły Lotniczej w Dęblinie z 1950 r.
Był jednym z pierwszych polskich pilotów wyszkolonych na odrzutowcach.
W 1953 r. zwolniono go z wojska pod zarzutem "niepewnego politycznie", bo z dowodzonej przez niego eskadry zdezerterował pilot na MiGu-15, uciekając na Bornholm.
Po październikowej "odwilży 1956" nie skorzystał z oferty powrotu do wojska i objął w styczniu 1957 r. stanowisko kierownika Aeroklubu Białostockiego, później przeszedł na etat szefa wyszkolenia.
Od lipca 1961 r. przeniósł się do Zespołu Lotnictwa Sanitarnego przy WKTS w Białymstoku. Został pilotem sanitarnym, w którym pracował z dużym poświęceniem do 1980 r., otrzymał m.in. medal za odwagę.
W międzyczasie dwukrotnie pracował na kontraktach jako pilot "agro" na kontynencie afrykańskim (Egipt, Sudan).
W skutek pogarszającego się zdrowia przeszedł w 1980 r. na rentę inwalidzką.
W swojej karierze pilota wylatał ogółem ponad 7800 godzin. Przeżył dwa poważne wypadki lotnicze...
Od kwietnia 1978 r. był czynnym członkiem Klubu Seniorów Lotnictwa w Białymstoku.
Zmarł 20 grudnia w wieku 89 lat.
Był jednym z pierwszych polskich pilotów wyszkolonych na odrzutowcach.
W 1953 r. zwolniono go z wojska pod zarzutem "niepewnego politycznie", bo z dowodzonej przez niego eskadry zdezerterował pilot na MiGu-15, uciekając na Bornholm.
Po październikowej "odwilży 1956" nie skorzystał z oferty powrotu do wojska i objął w styczniu 1957 r. stanowisko kierownika Aeroklubu Białostockiego, później przeszedł na etat szefa wyszkolenia.
Od lipca 1961 r. przeniósł się do Zespołu Lotnictwa Sanitarnego przy WKTS w Białymstoku. Został pilotem sanitarnym, w którym pracował z dużym poświęceniem do 1980 r., otrzymał m.in. medal za odwagę.
W międzyczasie dwukrotnie pracował na kontraktach jako pilot "agro" na kontynencie afrykańskim (Egipt, Sudan).
W skutek pogarszającego się zdrowia przeszedł w 1980 r. na rentę inwalidzką.
W swojej karierze pilota wylatał ogółem ponad 7800 godzin. Przeżył dwa poważne wypadki lotnicze...
Od kwietnia 1978 r. był czynnym członkiem Klubu Seniorów Lotnictwa w Białymstoku.
Zmarł 20 grudnia w wieku 89 lat.