Środowy (17.11) trening nie był dla Jesusa Imaza i całego białostockiego klubu szczęśliwy. Pod koniec zajęć 31-latek nabawił się urazu i wygląda na to, że w najbliższym czasie ofensywnego zawodnika Dumy Podlasia na boisku nie zobaczymy.
- Wszystko wydarzyło się podczas ostatniej gierki. Doszło do nieszczęśliwego zbiegu okoliczności, w wyniku którego Jesus doznał kontuzji. Jest to dla nas poważna strata, ponieważ wszyscy wiemy, jak dużo ten zawodnik dał nam w tej rundzie. Ściskamy kciuki za wyniki badań, chociaż wstępne diagnozy nie napawają optymizmem. Mimo tego wierzymy, że przerwa naszego najlepszego strzelca będzie możliwie najkrótsza - mówi na łamach oficjalnej strony internetowej białostockiego klubu Ireneusz Mamrot, trener podlaskiej ekipy.
Przypomnijmy, że w tym sezonie Imaz w 13 ligowych występach zdobył 7 goli, do których dołożył też 2 asysty. Hiszpan zdecydowanie należy do grona najlepszych piłkarzy zespołu, dlatego absencja akurat tego gracza może odbić się na postawie całej drużyny wyjątkowo mocno.
Klub ogłosił, że w momencie, gdy będą znane dokładne wyniki badań, stosowna informacja o stanie zdrowia Imaza zostanie podana w kolejnym komunikacie.
[AKTUALIZACJA]
Jagiellonia poinformowała, że diagnostyka radiologiczna wykazała u Imaza zerwanie więzadła rzepkowo-udowego przyśrodkowego. Hiszpana czeka więc operacja. Szacuje się, że przerwa w grze wyniesie od 12 do 16 tygodni.
rafal.zuk@bialystokonline.pl