Jest to postać głęboko tragiczna. Gdy miał 10 lat poddano go kastracji, aby zachować jego nadzwyczajny, przepiękny chłopięcy głos. Ukochany brat Farinelliego, Riccardo Broschi (Enrico Lo Verso), był kompozytorem, ale nie najwyższych lotów. Komponował dla brata opery, które ten wykonywał z wielkim sukcesem. Zawrotna kariera braci opierała się jednak wyłącznie na geniuszu Farinelliego. Bracia byli nierozłączni w pracy, a także w relacjach z kobietami, które szalały za śpiewakiem, wpadały w ekstazę, mdlały na koncertach. Wykastrowany Farinelli kochał kobiety, jednak nie mógł spełniać się jako mężczyzna. Bardzo cierpiał z tego powodu. Żył w przekonaniu, że jego kalectwo jest wynikiem upadku z konia. Bracia w alkowie dzielili się zadaniami: Farinelli prowadził grę wstępną, Riccardo kończył dzieło.
Film Gérarda Corbiau jest niezwykły, bogaty we wspaniałą muzykę, oszałamiającą scenografię pięknie eksponującą wnętrza i dworskie stroje. Zaś główny bohater dramatu ujmuje delikatnością, wrażliwością, talentem, tajemnicą, jaka zwykle towarzyszy kalectwu, oraz porywającym brzmieniem trzyoktawowego głosu kastrata, który został odtworzony poprzez komputerowe zmiksowanie sopranu polskiej śpiewaczki Ewy Małas-Godlewskiej i kontrtenora Dereka Lee Ragina.
Muzyczno-filmowa uczta w sali kameralnej Opery i Filharmonii Podlaskiej już 20 marca o godz. 16. Wstęp wolny.