Ekstraklasa. Jagiellonia remisuje z Podbeskidziem

2014.02.21 00:00
W meczu inaugurującym 23. kolejkę T-Mobile Ekstraklasy Białostocka Jagiellonia zremisowała z Podbeskidziem Bielsko-Biała 2:2 (1:1). Bramki dla białostoczan strzelali Balaj oraz Quintana.
Ekstraklasa. Jagiellonia remisuje z Podbeskidziem
Fot: www.jagiellonia.net

Spotkanie rozpoczęło się minutą ciszy, gdyż w ciągu ostatnich dni odszedł spiker Jagi - Maciek "Buła" Kotarski. Miłym gestem było odtworzenie głośnego "kto wygra mecze" w wykonaniu Maćka.

I połowa

Od początku meczu w składzie Jagiellonii zobaczyliśmy dwójkę Gruzinów Nikę Dzalamidze i George'a Popkhadze oraz Adam Dźwigałę. Zabrakło z kolei kontuzjowanego Dawida Plizgi, który nabawił się kontuzji stawu skokowego w poprzedniej kolejce przeciwko Ruchowi Chorzów.

Spotkanie toczyło się w dość szybkim tempie. Już w 3. minucie bramkę dla Jagiellonii mógł zdobyć strzałem głową Michał Pazdan. Chwilę później groźnie lewą stroną przedarł się Malinowski, dograł do Stąporskiego, ale piłkę zablokował obrońca żółto-czerwonych. 6. minuta to bramka dla Podbeskidzia i na stadionie przy ulicy Słonecznej mieliśmy wynik 0:1. Gola po fatalnym błędzie Jakuba Słowika zdobył bardzo aktywny Piotr Malinowski. Po stracie bramki piłkarze białostockiego klubu przejęli zdecydowanie inicjatywę. Swoje dobre okazje dwukrotnie miał Szwed - Sebastian Rajalkso. W 24. minucie po pięknym podaniu nad obrońcami Daniego Quintany gola zdobył Bekim Balaj, który przelobował wychodzącego bramkarza "górali" - Richarda Zajaca. Podbeskidzie miało swoje sytuacje głównie po błędach Jakuba Słowika, który dość niepewnie spisuje się w bramce ekipy z Podlasia. Wynik do przerwy nie uległ już zmianie i po pierwszej połowie mamy remis 1:1.

II połowa

Do drugiej części spotkania oba zespoły przystąpiły bez zmian. Pierwszą groźną okazję stworzyli goście. Tuż zza linii pola karnego strzelał pomocnik Podbeskidzia, ale dobrze ustawiony był Jakub Słowik. 53. minuta po dośrodkowaniu z rzutu wolnego Niki Dzalamidze głową, jednak zbyt lekko strzelał Ukah. Dwie minuty później gola po błędzie doświadczonego Marka Sokołowskiego zdobywa niezawodny Dani Quintana. Hiszpan znalazł się w sytuacji sam na sam i dopełnił tylko formalności kierując piłkę do bramki obok bezradnego Richarda Zajaca. Po stracie gola, delikatnie inicjatywę przejęło Podbeskidzie, które dwukrotnie zagrażało bramce gospodarzy. W 60. minucie z okolic 22. metra strzelał Dalamidze, ale dobrą paradą popisał się Zajac, wybijając piłkę na rzut rożny. Kilka minut później swoją zdobycz bramkową mógł powiększyć najlepszy na boisku Dani Quintana. Hiszpan zdecydował się na strzał z dwudziestego metra, ale kolejny raz dobrze interweniował Zajac, który wybił piłkę pod nogi Dzalamidze, a ten wyłożył ją Quintanie, który strzelił nad bramką. W 67. minucie czerwoną kartką został ukarana piłkarz Jagi – George Pophkadze. Po chwili w obu zespołach zobaczyliśmy dwie zmiany. Za Sebastiana Rajalakso wszedł Tosik, a w drużynie gości schodzącego Stąporskiego zastąpił Pawela. Im bliżej końca meczu, tym przewaga gości zarysowywała się coraz mocniej. Z siedemnastego metra groźnie nad bramką uderzał Deja.

W 74. minucie na kolejną zmianę decyduje się szkoleniowiec Podbeskidzia – Leszek Ojrzyński. Kołodziej wszedł za Deję. Trzy minuty później w dobrej sytuacji znalazł się zawodnik Jagiellonii – Adam Dźwigała, który minął w polu karnym obrońcę gości i uderzył bardzo mocno, ale obok bramki. W międzyczasie Piotr Stokowiec zdecydował się na kolejne zmiany. Na boisku zobaczyliśmy Martina Barana oraz Macieja Gajosa, którzy zmienili Nikę Dzalamidzę oraz Adama Dźwigałę. W 82. niecelny strzał oddał napastnik gości Charles Nwagou. Minutę później fantastyczny strzał w wykonaniu Maćka Gajosa, ale znowu górą był Zajac. Wprowadzony wcześniej w zespole Jagiellonii Tosik dwa razy nie upilnował Paweli, ale obyło się bez konsekwencji.

Pod koniec meczu znowu w sytuacji sam na sam znalazł się Quintana, ale po raz kolejny dobrze zachował się Zajac. W doliczonym czasie meczu swoje okazje miał jeszcze Balaj oraz Gajos. Niewykorzystane sytuacje się mszczą i w ostatniej minucie gola na 2:2 po samobójczym trafieniu Filipa Modelskiego zdobywa Podbeskidzie. Spotkanie kończy się remisowym wynikiem 2:2.

Jagiellonia Białystok 2-2 Podbeskidzie Bielsko-Biała
Bramki: Bekim Balaj 24, Dani Quintana 55 - Piotr Malinowski 6, Filip Modelski (s) 90

Jagiellonia: 1. Jakub Słowik - 2. Filip Modelski, 19. Ugochukwu Ukah, 4. Michał Pazdan, 7. Giorgi Popchadze - 11. Sebastian Rajalakso (71, 15. Jakub Tosik), 22. Rafał Grzyb, 14. Adam Dźwigała (81, 18. Martin Baran), 99. Dani Quintana, 10. Nika Dzalamidze (77, 20. Maciej Gajos) - 9. Bekim Balaj.

Podbeskidzie: 1. Richard Zajac - 10. Marek Sokołowski, 27. Adam Deja (74, 9. Dariusz Kołodziej), 17. Dariusz Pietrasiak, 6. Błażej Telichowski, 5. Frank Adu Kwame - 8. Damian Chmiel (59, 14. Charles Nwaogu), 28. Dariusz Łatka, 7. Maciej Iwański, 13. Piotr Malinowski - 99. Mateusz Stąporski (71, 20. Fabian Pawela).

żółte kartki: Deja, Chmiel, Łatka, Stąporski (Podbeskidzie).
czerwona kartka: Giorgi Popchadze (67. minuta, Jagiellonia, za brutalny faul).

sędziował: Bartosz Frankowski (Toruń).
widzów: 3976.

Błażej Okuła
24@bialystokonline.pl

1782 osób online
Wersja mobilna BiałystokOnline.pl
Polityka prywatności | Polityka cookies
Copyright © 2001-2024 BiałystokOnline Sp. z o.o.
Adres redakcji: ul. Sienkiewicza 49 lok. 311, Białystok, tel. 85 746 07 39