6 grudnia co roku obchodzimy mikołajki - dziś na cześć Świętego Mikołaja rozwożącego saniami prezenty dla dzieci, a pierwotnie ku pamięci św. biskupa Mikołaja z Miry, znanego też jako Mikołaja Cudotwórcę, który m.in. uratował trzech tonących żeglarzy, ocalił trzech niesłusznie uwięzionych oficerów, a nawet zapewnił posag trzem ubogim pannom, umożliwiając im szczęśliwe zamążpójście.
Dla najmłodszych mikołajki łączą się z postacią Świętego Mikołaja, czyli starszego pana z białą, długą brodą, w czerwonym ubraniu, którego to wizerunek najbardziej rozpowszechnił koncern Coca-Coli.
Przyjęło się też, że tego dnia dzieci, ale i nie tylko, otrzymują drobne upominki - schowane pod poduszką, w butach lub w świątecznej dużej skarpecie.
Mikołajki cieszą też sprzedawców, którzy mogą zarobić jeszcze przed świętami. Dodatkowo chętni mogą również wynająć osobę, która przebierze się na Świętego Mikołaja i osobiście wręczy prezenty najmłodszym, wywołując tym wielką radość.
Jednak bez względu na całą tę otoczkę i komercję, warto pamiętać, że mikołajki wywodziły się i dalej kojarzą się z dobrocią i bezinteresowną miłością, pomocą.
ewa.r@bialystokonline.pl