Jak na obszary, które są zaliczane do nizinnych, to było zaskakująco wiele "niekończących" się, podjazdów. Po nich następowały oczywiście różnorodne zjazdy. Były szutry równiejsze od asfaltów na wielu drogach, kręte leśne drogi, stromę wąwozy, czy techniczne single tracki poprowadzone wśród dzikiej, dostojnej michałowskiej puszczy. Przewyższenie na dystansie Maraton liczącym 59km wyniosło około 750m.
Trasa maratonu michałowskiego, przez wielu uważana już za kultową, stanowi esencję filozofii Maratonów Kresowych MTB. Twórcy trasy, Michał i Mirosław Barejowie twierdzą, że mają w zanadrzu jeszcze parę fajnych odcinków w tym rejonie. W okolicy trwały jednak prace leśne lub ich wykorzystanie wymagałoby dużego nakładu pracy na sprzątanie. Poza tym w zamyśle autorów trasa ma być urozmaicona, więc czasem jest to kwestia wyboru.
Pogoda w dni poprzedzające wyścig w Michałowie mogła zniechęcać. Jednak nie odstraszyło to ponad ćwierć tysiąca maratończyków, którzy wystartowali spod miejskiego amfiteatru. Maratony Kresowe mają szczęście do pogody. To już czwarty sezon, a do tej pory na żadnej imprezie nie padał deszcz.
Najszybszym zawodnikiem na dystansie Maraton został Radosław Rękawek (Kross Racing Team), który zyskał ponad 5 min przewagi nad wiecznie młodym Dariuszem Zakrzewskim (Mistral). Jako trzeci linię mety przejechał Białorusin Nikita Stelmashchuk (Velominsk). Warto podkreślić, iż kolarzy z pierwszej dwójki dzieli 20 lat. Tym większe uznanie za wynik, który wykręcił Zakrzewski.
W rywalizacji Pań na tym samym dystansie zwyciężyła Izabella Kłosowska (UKS Wygoda), tocząc tym razem ostrą walkę na finiszu z Agnieszką Nowiczkow (PTR Dojlidy). Trzecie miejsce zajęła Katarzyna Kirpsza (UKS Wygoda), która w ubiegłym roku zdobyła mistrzostwo Polski juniorek na szosie.
Dystans Półmaraton zdominowali Białorusini. Wygrał Evgenij Karaliok (Velominsk), wyprzedzając Viktara Muryhina z Grodna o 1 sekundę. Patryk Muśko, dotychczasowy lider klasyfikacji, tym razem musiał uznać wyższość swoich starszych kolegów i jako trzeci zameldował się na linii mety. Wśród Pań Klaudia Radziszewska (UKS Białystok) wzięła rewanż za klubowego kolegę. Druga byłą Tatsiana Yarockaya (Velogrodno), zaś trzecią półmaratonką została Vialeta Chuikova.
Niezwykłego wyczynu dokonał tegoroczny maturzysta Paweł Grzyb (S-pol Suwałki). Po upadku na dziewiątym kilometrze dojechał do mety ze złamanym w dwóch miejscach obojczykiem i zdołał finiszować na znakomitym 7. miejscu. Gratulujemy Pawłowi woli walki i życzymy szybkiego powrotu do zdrowia.
"Dobre trzeba chwalić!" napisał na forum jeden z uczestników. Chwalimy więc nowe, ulepszone oznakowanie trasy, profesjonale bufety, "wymagającą i wymiatającą" trasę, najlepsze posiłki regeneracyjne po wyścigu, a przede wszystkim chwalimy się zawodnikami, którzy tworzą niepowtarzalny klimat i są sercem całej imprezy.
Kolejny Maraton Kresowy odbędzie się 24 czwartego czerwca w Chełmie. W ubiegłym roku Pagóry Chełmskie zachwyciły uczestników pięknymi widokami z przełęczy, które chwilami przypominają trochę bieszczadzkie. Jednak pokazały też pazury. Rekordowa była ilość przebitych dętek. Na Chełm ogumienie trzeba mieć takie, jak na kamieniste szlaki w górach...
Więcej informacji: www.maratonykresowe.pl
cezary.m@bialystokonline.pl
