Z roku na rok organizowany na stadionie miejskim Dzień Dziecka cieszy się coraz większym zainteresowaniem. Tym razem na najpotężniejszy obiekt sportowy w województwie podlaskim przybyło aż 19 500 osób. W trakcie 7 godzin zabawy każdy mógł znaleźć coś dla siebie. Różnorodność atrakcji sprawiła, że chętnie bawili się zarówno najmłodsi, jak i trochę starsi.
Ponieważ dzieci są najbardziej wymagającym odbiorcą, organizatorzy musieli się nieźle natrudzić, by najważniejszy dzień w roku był dla naszych pociech magiczny i wyjątkowy. Jak zawsze ogromną popularnością cieszyło się malowanie twarzy i dmuchane miasteczko. Ale to tylko namiastka niespodzianek, jakie w sobotę były do dyspozycji milusińskich.
W trakcie imprezy pojawiły się także pokazy taneczne, iluzji, sokolników (ptaków drapieżnych) czy zapaśników. Dzieci mogły również brać udział w licznych konkursach, zawodach oraz treningach na mini boisku. Ćwiczenia piłkarskie poprowadzili trenerzy z białostockich akademii, zaś zawodnicy Lowlanders udzielili lekcji z zasad gry w futbol amerykański. Uczestnicy eventu dostali też możliwość śledzenia zmagań młodych piłkarzy w ramach międzynarodowego turnieju Enea Jaga Cup.
Warto zaznaczyć, że na kolejne tego typu wydarzenie dzieci nie muszą czekać cały rok. Na stadionie miejskim imprezy skierowane do najmłodszych białostoczan odbywają się bowiem zdecydowanie częściej - m.in. w wakacje, mikołajki czy zimowe ferie.
rafal.zuk@bialystokonline.pl