Dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Białymstoku we wtorek (20.12) po północy otrzymał zgłoszenie o zakłócaniu ciszy nocnej w bloku na Nowym Mieście.
Pod wskazany adres udali się policjanci z Wydziału Patrolowo-Interwencyjnego. Z jednego z mieszkań usłyszeli głośną muzykę oraz odgłosy wydawane przez małe dziecko. Mężczyzna znajdujący się w mieszkaniu nie chciał otworzyć drzwi. Dopiero, kiedy na miejsce przybyli strażacy mający je wyważyć, ten zdecydował się wpuścić funkcjonariuszy.
W mieszkaniu policjanci zastali 4 osoby dorosłe pod wyraźnym wpływem alkoholu oraz półtoraroczne dziecko. W domu panował bałagan. Natychmiast została wezwana karetka pogotowia. Lekarz stwierdził, że dziecko jest zaniedbane i zostało ono przewiezione do szpitala.
Mundurowi zbadali trzeźwość obecnych osób. Okazało się, że 26-letnia matka dziecka miała niemal 2 promile alkoholu w organizmie, zaś jej 32-letni konkubent i ojciec dziecka - niemal 2,5 promila.
Oprócz tego policjanci ustalili, że jest on poszukiwany do odbycia kary. W mieszkaniu obecni byli także sąsiedzi, którzy również byli nietrzeźwi. Policjanci zatrzymali poszukiwanego 32-latka, natomiast 26-letnia matka dziecka noc spędziła w izbie wytrzeźwień.
Teraz losem nieodpowiedzialnych rodziców zajmie się sąd.
monika.zysk@bialystokonline.pl