Nie każdy rodzic ma możliwość zapewnienia opieki dziecku podczas wykonywania swoich obowiązków zawodowych. Nie każda forma umowy zapewnia urlop czy zasiłek opiekuńczy. A pracować trzeba, by móc się utrzymać choć na minimalnym poziomie i zapewnić dziecku godne warunki życia. Dlatego większość rodziców odetchnęła z ulgą po tym, jak ministerstwo edukacji ogłosiło termin powrotu dzieci do szkół podstawowych. Możliwość powrotu do pracy oraz kontakt dziecka z rówieśnikami z pewnością pozytywnie wpłynie na codziennie funkcjonowanie rodzin.
Niestety krótki czas na przygotowanie się szkół powoduje, że posyłając dziecko do szkoły 25 maja nie wiemy czy w danej placówce będą zapewnione obiady. Wszystko zależy od frekwencji uczniów oraz opinii rodziców. Tak jest np. w Szkole Podstawowej nr 3 w Białymstoku.
- W poniedziałek 25 maja zbierzemy realną informację o chęci korzystania dzieci z obiadów – informuje Anna Dec ze SP nr 3 w Białymstoku.
Dzieci, które będą przebywały w szkole, nie będą miały możliwości uczestniczenia w lekcjach online, które będą prowadzone na aktualnych zasadach.
W tych placówkach, w których podjęto decyzję o kontynuacji zdalnych lekcji obecność w szkole nie wpłynie negatywnie na frekwencję czy oceny.
angelika.dorf@bialystokonline.pl