Gosia Żuk jest białostocką fotografką. Odwiedziła wiele miejsc, zanim na dobre osiadła w rodzinnym mieście. Skończyła socjologię, od zawsze lubiła podglądać ludzi i nic się nie zmieniło - jej głównym tematem jest portret.
Fotografia to dla niej i rozmowa, i terapia. To sposób nie tylko na uszczęśliwianie innych, ale także sposób na to, żeby fotografowani poznali sami siebie, pozwolili sobie na chwile siły, chwile słabości, a czasami na to, żeby być kimś zupełnie innym.
- Jest coś takiego w spojrzeniu, w źrenicy nawet, lekko się rozszerza, dosłownie czuję, jak ktoś wpuszcza mnie do środka, jak otwiera mi drzwi - mówi Gosia Żuk.
Z wyprawy na Islandię powstała wystawa "To nie jest podróż kulinarna, powiedziała Anku", prezentowana podczas Halfway Festiwal w Białymstoku (2015), natomiast z podróży do Sarajewa wystawa "Welcome Sarajewo" prezentowana w Centrum im. Ludwika Zamenhofa (2016). Ta wystawa powstała z podróży ku innym.
Gosia Żuk poszukuje tego co nieidealne, czasem rozmyte, jakby niewyraźne. Portrety wykonywane przez fotografkę są pełne czułości, uważności. Gosia Żuk świadomie dekonstruuje perfekcję, szuka dysharmonii, wad, dostrzega piękno gdzieś obok głównego nurtu.
Wystawę Gosi Żuk "Barwy podstawowe" będzie można oglądać w foyer Kina Forum. Wernisaż oraz spotkanie z autorką odbędą się w czwartek (14.04), o godz. 18:00.
Portrety będą dostępne do 16 maja w godz. 14:00 - 21:00.
anna.kulikowska@bialystokonline.pl