Wszystko działo się w środę (8.08) nad ranem. Wtedy na drodze krajowej nr 8 funkcjonariusze podlaskiej Służby Celnej wytypowali do kontroli tira. Zasiadający za kierownicą mana 36-letni Białorusin twierdził, że wiezie z Białorusi do Niemiec transport desek.
Podejrzenia wzbudził jednak obraz tira po prześwietlaniu promieniami rentgenowskimi. Po zdjęciu plomb i podniesieniu plandeki okazało się, że tylko część naczepy załadowana jest deskami. Za nimi znajdowały się kartonowe opakowania, które od razu drapaniem zaznaczył obecny podczas kontroli owczarek belgijski Andi - czworonożny specjalista od wykrywania papierosów.
Pies nie pomylił się - w kartonach celnicy znaleźli łącznie 365 tys. paczek papierosów z białoruskimi znakami akcyzy. Wartość rynkowa nielegalnego towaru została oszacowana na ponad 3,5 mln zł.
- Służba Celna wszczęła postępowanie karne skarbowe w sprawie przemytu papierosów. Białoruski kierowca został zatrzymany, a nielegalne wyroby tytoniowe trafiły do magazynu Urzędu Celnego w Suwałkach. Zabezpieczona została również służąca do przemytu ciężarówka. Celnicy ustalają skąd pochodziły nielegalne papierosy i kto miał być ich faktycznym odbiorcą - poinformował Maciej Czarnecki, rzecznik prasowy Izby Celnej w Białymstoku.
Za przemyt tak dużej ilości papierosów mężczyźnie grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Przypomnijmy: to już druga, wielka próba przemytu papierosów udaremniona przez celników z polsko-litewskiej granicy w przeciągu tygodnia. 1 sierpnia zatrzymali transport 600 tys. paczek nielegalnych papierosów o wartości 6 mln zł.
ewelina.s@bialystokonline.pl