W rejonie stawu przy ul. Miłosza w Białymstoku mundurowi zauważyli mężczyznę, który leżał twarzą do ziemi. Okazało się, że miał silne drgawki, problemy z oddychaniem i całą zasinioną twarz.
Fot: KMP Białystok
Patrol z białostockiej patrolówki w składzie sierżant Anna Jackowska i sierżant Mateusz Gonczar w rejonie stawu przy ul. Miłosza zauważyli leżącego twarzą do ziemi mężczyznę. Kiedy dobiegli na miejsce, okazało się, że mężczyzna miał silne drgawki, problemy z oddychaniem i całą zasinioną twarz. Nie reagował również na jakiekolwiek pytania i bodźce. Wszystko wskazywało na atak padaczki.
Policjanci udzielili mężczyźnie pierwszej pomocy i monitorowali jego stan do przyjazdu karetki pogotowia. Dzięki ich reakcji, 67-latek bezpiecznie trafił do szpitala pod opiekę lekarzy.
Ewelina Sadowska-Dubicka
ewelina.s@bialystokonline.pl
ewelina.s@bialystokonline.pl