Mandat za nieprzyłożenie e-karty do czytnika w autobusie miejskim miał grozić pasażerom już od 1 października. Na wniosek części radnych termin ten przesunięto do 1 stycznia. Jak twierdzą wnioskodawcy, głównie ze względu na kilkukrotnie przedłużający się termin uruchomienia całego systemu obsługującego w Białymstoku elektroniczną kartę miejską.
Kara za nieprzyłożenie karty do czytnika przy wejściu do autobusu będzie wynosić 10 zł. Jak tłumaczą przedstawiciele komunikacji miejskiej, jest taka sama jak wcześniejsza opłata manipulacyjna za przejazd osoby, która posiadała bilet okresowy, ale nie miała go przy sobie.
Rejestrowanie elektronicznych kart miejskich w autobusach ma pozwolić na lepszą organizację białostockiej komunikacji, m.in. dzięki monitorowaniu przystanków, na których wsiada najwięcej pasażerów i autobusów, do których się przesiadają.