W sierpniu nadejdzie apogeum letniej fali?
- Wszyscy widzimy, że w ostatnim czasie mamy do czynienia z rosnącą liczbą zakażeń. Również obserwujemy po stronie szpitali wzmożone obłożenie łóżek pacjentami covidowymi. W tej fali, w porównaniu do poprzednich, wydaje się, że dolegliwość zakażeń jest coraz mniejsza - rozpoczął Adam Niedzielski, minister zdrowia.
W minionym tygodniu, za okres od 14 do 20 lipca w Polsce wykryto 12 762 przypadków COVID-19, w tym 1 974 to ponowne zakażenia. Więcej szczegółów: Kolejny tygodniowy skok liczby nowych zakażeń.
- Z tygodnia na tydzień mamy skalę wzrostu około 60%. Wzrosty są na tyle dynamiczne, że zgodnie z prognozami, które opracowujemy w ministerstwie, szacujemy, że szczyt letniej fali może nastąpić w okolicach połowy lub drugiej połowy sierpnia. Poziom, którego się spodziewamy wyniesie 8-10 tys. zakażeń - zapowiedział minister.
Aktualnie w całej Polsce liczba osób hospitalizowanych to około 1,1 tys.
- Przewidujemy, że w szczycie fali liczba ta wyniesie 3 tys., ale co najważniejsze widzimy, że teraz jest zupełnie inna struktura hospitalizacji w stosunku do poprzednich fal. Pacjenci, którzy trafiają do szpitali nie mają tak dużego procentu zajętości miąższu płucnego infekcją COVID-19. Pod tym względem widzimy, że mamy nie tylko mniej hospitalizacji, ale są one o zdecydowanie mniej dolegliwym przebiegu - mówił Adam Niedzielski.
Pod respiratorami znajduje się aktualnie 20 osób w całym kraju. To mniej niż podczas poprzednich fal zakażeń.
Szczepienia przypominające
Aby ochraniać najbardziej narażonych na ryzyko choroby, ministerstwo zdecydowało się rozszerzenie grupy osób, dla których rekomendowana jest 4. dawka szczepionki.
Aktualnie 3 szczepienia przyjęło 11,9 mln Polaków, a 4 dawki - 103,3 tys. w tym 72,6 tys. osób było po 80. roku życia.
- Od 22 lipca dopuszczamy szczepienia dla osób w grupie od 60. do 79. roku życia oraz dodatkowe szczepienie dla osób z upośledzoną odpornością, które ukończyły 12 lat. Dla wszystkich osób powyżej 12. roku życia rekomendacja o dawce pierwszej przypominającej zostaje skrócona ze 150 do 90 dni od daty przyjęcia szczepienia podstawowego - poinformował minister zdrowia.
Jeżeli chodzi o drugą przypominającą dawkę szczepionki, ministerstwo rekomenduje ją dla osób 12+ z obniżoną odpornością oraz osób 60+ po 120 dniach od przyjęcia pierwszej dawki przypominającej.
Od piątku (22.07) będą wystawione e-skierowania na drugą dawkę przypominającą dla osób 60-79 lat i 12+ z zaburzoną odpornością. Blisko 5 mln osób w przyszłym tygodniu otrzyma informację w formie sms-a.
- Wciąż rekomendujemy stosowanie zasady DDM, czyli dezynfekcja, dystans, maseczki, w szczególności w tych przestrzeniach, które są zamknięte i nie ma swobodnego przepływu powietrza - powiedział Niedzielski.
Przypominamy, od 28 marca zniesiono obowiązek izolacji i kwarantanny, a także noszenia maseczek.
- W tej chwili dysponujemy badaniem jednego z krajów, gdzie ta druga dawka przypominająca funkcjonuje od kilku miesięcy. Przeprowadzone je na dość dużej grupie ponad 40 tys. osób o średniej wieku 80 lat. Okazuje się, że po drugiej dawce przypominającej ryzyko zakażenia spadło o 34%, ryzyko hospitalizacji o ponad 67%, a ryzyko śmierci o 72%. To są dane, które pokazują, dlaczego warto zaszczepić się drugą dawką przypominającą - stwierdził wiceminister zdrowia Waldemar Kraska.
malwina.witkowska@bialystokonline.pl
