Pod koniec maja oficjalnie doszło do zmiany nazwy placu Uniwersyteckiego, który teraz jest placem Niezależnego Zrzeszenia Studentów. Stało się tak dzięki stowarzyszeniu "Inicjatywa Plac NZS", a pomysł został poparty przez prezydenta i wszystkich radnych. Organizatorzy, zadowoleni ze swoje sukcesu, zamierzają pójść o krok dalej i chcą rozpocząć dyskusję na temat tego, jak plac ma zostać zagospodarowany.
- Jednomyślność radnych w sprawie nazwy placu natchnęła nas do tego, żeby wspólnie spróbować zagospodarować ten plac dla dobra mieszkańców. Złożyliśmy pismo do prezydenta i rady miasta, aby podjęli z nami dyskusję na temat tego, jak ten plac ma wyglądać. Naszym celem jest, żeby służył on wszystkim mieszkańcom – mówił Janusz Żabiuk, członek "Inicjatywa Plac NZS".
W tym celu, w najbliższy poniedziałek (12.06) zostanie zorganizowana debata o przedmiotowym zagadnieniu. Dojdzie do niej na Wydziale Architektury Politechniki Białostockiej (ul. Oskara Sosnowskiego 11, godz. 19.00). Oprócz samej dyskusji pokazanych będzie kilka koncepcji przygotowanych przez architektów oraz opinie różnych środowisk. Głos jednak zabierze każdy, kto przyjdzie.
Trzeba przypomnieć, że niedawno radni miejscy podjęli uchwałę, która mówi o tym, że na placu ma stanąć pomnik Lecha Kaczyńskiego. Co prawda wielu mieszkańców i osób publicznych było przeciwko temu pomysłowi, jednak zdecydowała większość radnych klubu Prawa i Sprawiedliwości. Nie pozwolili oni nawet na to, żeby w tej sprawie zostały przeprowadzone konsultacje społeczne. Działacze stowarzyszenia dopuszczają, żeby monument w tym miejscu stanął, ale uważają, że takie decyzje powinny być podejmowane po zasięgnięciu opinii mieszkańców.
- Nie zrażamy się działaniem, które było podjęte za szybko i skoro władze samorządowe nie przegłosowały przeprowadzenia konsultacji, my jako grupa mieszkańców chcemy te konsultacje przeprowadzić – tłumaczy Żabiuk.
mateusz.nowowiejski@bialystokonline.pl